Tarantino jest widac ważny jak malo kto...

Tyle slow,tyle wątków…
Ja sie w to nie wpisuje ale jedno musze mu oddać.
To facet który z soundtrackow uczynil osobną sztuke.
Nie jest kompozytorem i nigdy nie bedzie…Ale jego"skladaki",są mistrzowskie!
Wiem co mowie bo 20 lat to robiłem.Z rozmaitych okazji…

Stary numer Neila Diamonda,tutaj chyba w lepszej wersji,Urge Overkill…

Kapitalne!

5 polubień

Uwielbiam :heart::heart::heart::heart::heart:
:heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart:

3 polubienia

A ja nie…Poza Jackie Brown,po prostu brak emocji…
To najprawdopodobniej,inne pokolenie… :slightly_smiling_face::slightly_smiling_face:

2 polubienia

Nie nalezy on do moich ulubiencow

Aöle muzyka mi sie podoba

1 polubienie

Tak. Muzyka z najnowszego filmu też powala.

4 polubienia

O!To byl Roy Head…Kompletnie dzisiaj zapomniany facet…A gorszy od Presley’a nie byl…

Mój chłopak, oby kiedyś mój maż, bo bardzo go kocham też uwielbia Tarantina. W tym tygodniu bylismy na tym w kinie i poszłam bo on zechciał mnie tam zabrać :smiley:

4 polubienia

Skoro tak…Moge tylko życzyć wszystkiego co najlepsze… :smiley:Takze i wspanialych wielu seansow w przyszlosci…
Ja akurat obejrzalem,The Final Cut,u nas jako Wersja ostateczna,z Robinem Williamsem,i mam chwilowo zdewastowany umysł…