Nie wiem, czy komus bedzie chcialo sie czytac. A ciekawe. I ja jestem ciekawa co o tym myslicie. Ja zdecydowanie popieram stanowisko: jak jest wrog zewnetrzny, wojna, To wszyscy Polacy sie kochaja! To oczywiscie passusik, moze ktos cos dorzuci?
Nie przejmowałbbym się tym. To nie pierwszy raz, kiedy intelektualista załamuje ręce bo społeczeństwo nie czuło się zobowiązane przestrzegać zasad jego ulubionej ideologii… ![]()
Przynajmniej mnie pocieszyles!
Do usług… ![]()
Przeczytalem ale z klopotami:))
Ciezko sie skupic gdy wiesz,co mniej wiecej,bedzie dalej…
Ma racje co do Anglii ale powinien dodac takze zbrodniarza Cromwella ktory po zwycieskim marszu,wymordowal kiedys cale miasteczko Drogheda…A traktowany jest jak Bóg,mający swe sanktuarium w Huntingdon…
Zresztą,co tam Anglia…
Najwiekszy i najobrzydliwszy szwindel w historii,funduje nam Francja ze swoja zbrodniczą burdą,zwaną rewolucją…Juz samo"zdobycie" Bastylii jest bezczelnym kłamstwem bo wiezienie bylo puste i nie bronione…
A potem juz tylko gorzej.Ta masowa zbrodnia na wlasnym narodzie ,stworzyla podwaliny pod przyszle zbrodnie,z rewolta pazdziernikową na czele…
A Francja dzisiaj czyni z tego…święto narodowe!
Mielibysmy dołączyc do tej karawany?
Oczywiscie,chodzi o cos innego.
My mamy sie czym chwalic bo w odroznieniu od cytowanych,uniknelismy najgorszego.A to jest warte kazdej ceny.
Specjalisci od rozlewania krwi,na ogól siedzacy przyspawani po latach do komputera,nie mają pojecia o wojnie oraz tym bardziej,o najgorszej z wszystkich,wojnie domowej…Nie mają bo nie chcą miec.
Musieliby przeciez przyznac racje tym ktorych nienawidzą…I juz samo to,daje pojecie jakiego piekla uniknelismy.
Mnie najbardziej imponuje fakt ze potrafilismy sie nie mścić.Jakąkolwiek karte historii wezme do reki,tam krew i zemsta…
Dzis czasy sa juz inne i bardziej to przenośnia ale…Czy do konca?Przeciez kazdy widzial co dzialo sie w Rumunii…To mialby byc dla nas wzorzec?
Powie ktos,“a sprawiedliwość?”
Owszem,to nie jest sprawiedliwe ze pzpr-owskie szeregi przekwalifikowaly sie na pro europejskich kabotynow i koszą szmal ze az miło…
Ja jednak zamiast myslec o zemscie i upodabniac sie tym samym do nich,proponowalbym zajac sie swoim zyciem.Szansa i okazja jaka daje nam historia…Bo nikt w przeszlosci nie mial tak dobrze jak my mamy.
Bardzo ciekawy artykuł, w dużej części zgadzam się z autorem ![]()
Artykuł jest bardzo dobry. Przede wszystkim trafny.
Doskonale napisane. Ale ilu ludzi to wzrusza?
Nie sadze, zeby wielu…
dokladnie.
tylko trzeba brac pod uwage, ze Polacy za bardzo swoich racji sprzedac nie potrafia - do sluzb dyplomatycznych podobnie jak do PE wysyla sie “zasluzonych” albo BMW.
epoka zawodowych dyplomatow umarla dawno.
Może lepiej się nie da? Przecież dyplomacja innych państw nie oganicza się do tego, żeby polską rację stanu kupować albo i nie… ![]()
ale co sie lepiej nie da?
ja nie pisze o ambasadorach, bo to wiadomo, ze czesto trafia sie tam “za zaslugi” - ale o biezacej polityce ministerstwa, ludziach w nim zatrudnianych, negocjatorach, promocji Polski w swiecie chocby przez instytucje promujace kulture.
Pieciu ostatnich Fotyga, Sikorski, Schetyna, Waszczykowski, Czaputowicz? wez Wacpan mnie nie rozsmieszaj bo sie poplacze i makijaz rozmaze ![]()
Da się. Ale jakie rządy, tacy ambasadorowie, choć to regułą nie jet.
Czy na pewno? Polityka to sztuka kompromisu. Skad pewnosc, ze inny kompromis bylby lepszy? @birbant, co sadzisz?
mi nie chodzi o kompromis, ale o kwalifikacje tych pozal sie boze ministrow.
sztuka dyplomacji to doswiadczenia pokolen siegajace jeszcze czasow jak czlowiek przymierzal sie do zejscia z drzewa i jak amator trafi na zawodowego gracza to jakie ma szanse?
Znasz zagranicznych dyplomatow na tyle, zeby wiedziec ze sa profesjonalistami? Patrzac na nich mozna miec pewne watpliwosci… ![]()
Kwalifikacje to poznajemy na wlasnej skorze!
Niestety musze sie przyznac: jak patrze na Trumpa to mysle ze jest profesjonalista od kosiarki…
oczywiscie, ze nie wszyscy. a juz na pewno nie ambasadorowie (plec dowolna) bo oni sa reprezentacja opcji rzadzacej.
ale jesli chodzi o ministerstwo i doradcow? na pewno bardziej niz w Polsce.
nie pisze o ambasadach (bo juz w przypadku Biura Radcy Handlowego czy przedstawicielstw kulturalnych powinni byc to fachowcy w swoich dziedzinach) a o podstawie - czyli MSZ.
To jego glowna sila. Trump swiadomie stwarza wrazenie glupka pod publike, zeby odwrocic uwage od rzeczy ktorymi zajmuje sie na powaznie. A na poparcie przesmiewcow i tak nie ma co liczyc, wiec czemu mialby sie nim przejmowac? To mu nie robi zadnej roznicy.