Chciałem najpierw sporo wiedzieć, a z czasem coraz więcej, aż w końcu tak dużo, że niemal wszystko, co istotne. Marzyłem, by mieć rower, telewizor najpierw czarno-biały, potem kolorowy, maszynę do pisania najpierw mechaniczną, potem elektroniczną, dziewczynę do kochania, ciekawe książki do czytania, auto do podróżowania, lekką pracę, a jeszcze lepiej nie pracować na emeryturze, choć jej doczekanie wydawało się tak odległe, że prawie nieosiągalne, a już jestem 16 lat na niej.
I co z tego wszystkiego masz prócz emerytury?
Najpierw miałem ciekawe książki i radio, potem rower, potem tv c-b, potem żonę i 2 córki, mieszkanie w bloku, potem auto, tv color, maszynę mechaniczną do pisania, aparaty foto, internet. Mało?
Może nie marzenia, ale elektronika jest przerosła moje oczekiwania i to bardzo.
Co z żoną i córkami?
To jakby chyba miałem więcej marzeń, choć dzieciństwo i młodość zaliczałem w ustroju o sporych ograniczeniach.
Córki pozakładały własne rodziny, z żoną rozwiedliśmy się po 15 latach związku.
Masz z córkami dobry kontakt?
Wystarczający. Możliwe, że z matką mają bliższy.
Weź se jakąś babę sprowadź do domu.
Nie jestem marzył tylko o elektronice, ale to właśnie ona przerosła moje oczekiwania najbardziej.
Za małe mam mieszkanko. Kawalerkę 18 mkw. Poza tym miałem już niemało miłości, a nie tak łatwo jest spotykać frutarianki. Najpierw muszę się wzbogacić o większe mieszkanko, a to nie szybka sprawa.
Na serio tak fajnie jest być na emeryturze, nie pracować i czuć już ta starość? Że jest się w pewnym sensie niepotrzebnym? xd
Przecież to chyba oszaleć i w depresję popaść zostaje xd
Z moim nauczaniem i uświadamianiem, jestem bardziej potrzebny i przydatny, niż cała ludzka nauka. Co prawda nudzi mnie życie wśród patologicznego gatunku ludzkiego, ale mam po co żyć i czym się zajmować sensownie, pożytecznue i ambitnie.
Nie wiem niektorzy emeryture sobie chwalą.
Mądrzy, wysoko świadomi ludzie sobie ją chwalą, choć nie zalezy im na życiu wśród patologicznego gatunku ludzkiego.
Ciekawe pytanie… brawo harmonik.
Tak, dużo rzeczy o których marzyłem sie spełniło. Choćby gitara czy rajdy samochodowe. Są oczywiście i takie które się nie spełniły… ale kto wie co przedemną.
Tak. Bardzo wiele się spełniło. Rodzina, przyjaciele, podróże, mieszkanie, wykształcenie, wiele drobnych rzeczy, które chciałam mieć i mam.