Też jesteście za przyjaźnią ze wszystkimi sąsiadami Polski,

a nie za bezmyślnymi, pisowskimi, jątrzącymi roszczeniami, w tym wobec Niemiec, które poparły członkostwo Polski w UE, choć gdyby wiedziały, jacy ci Polacy są wredni, to pozostawiliby ich poza UE, poniżej poziomu Ukrainy?

Polska słynęła z wredności swej polityki, dlatego sąsiedzi Polski postanowili zlikwidować takie wredne państwo, nie dotrzymujące żadnych umów.

  • Jestem za przyjaźnią ze wszystkimi sąsiadami
  • Jestem za jątrzącymi roszczeniami
  • Trudno powiedzieć
  • Odrębne zdanie podaję osobno

0 głosujących

W grupie siła. Nie możemy sie odizolować i wiecznie żyć historią. Jesteśmy w sercu Europy i to z Europą musimy trzymać. Nie z USA. NATO owszem i tylko NATO.

3 polubienia

A co mają reparacje do tego że Niemcy nas poparły kiedyś tam? Przecież można przyjąć że mamy dać kasę Polsce i dalej jesteśmy przyjaciółmi… Kto powiedzial że nie może być przyjaźni plus wyrównanie rachunków? Polska przyjaźni się z każdym dookola. Tylko według totalnych, to sąsiadom trzeba lizać dupe tak jak to robiło PO… Dlatego teraz według opozycji jeżeli pis porusza sprawę reparacji to oni uważają ze to juz nie są przyjazne stosunki? Ale jak to? Jeżeli reparacjami POpsują się stosunki z Niemcami to będzie to tylko i wyłącznie wina Niemiec.

A moze tak do ruskich z takimi pretensjami? Wiecej terenow zabrali niz “dolozyli”, wywozac wczesniej wszystko co wartosciwe? Nie liczac wywozek Polakow po rozpoczeciu wojny, Katynia i pochodnych, wyzysku gospodarczego przez ponad 40 lat? Ze o bazach wojskowych dewastujących srodowisko, barszczu Sosnowskiego i stworzeniu warunkow do hodowli Homo Sovieticus nie wspomne?

Rosjanie to charakterny naród. Najgorsze, to wiadoma nacja i Polacy.

Zydy i Polacy? Polacy lubią się nie lubić z tego co słychać.

Jestem za przyjaznia.

1 polubienie

Niemcy i Rosja to tradycyjnie wrogie Polsce kraje.
Ukraina sie nie liczy. To nie jest kraj. Nigdy nie był samodzielny. Obecnie to sztuczny twór ledwo sobie radzący… Wkrótce się rozpadnie na co najmniej 2, a może nawet 4 regiony…
Białoruś to coś w stylu Ukrainy. Małe, spójne kulturowo ale też bez tradycji państwowości… Sztucznie utrzymywane przy życiu przez Rosję…A Rosja to nasz wróg czyli Białoruś też…
Litwa? Mały, słaby kraik z problemami. Do tego z dużą niechęcią do Polski i Polaków. Duze wplywy nadal tam na Rosja (Rosja to nasz wróg)…

Z kim się przyjaźnić???

Przyjaźń w polityce nie istnieje, dobre, korzystne stosunki, tak.
Z historycznego punktu widzenia, najdłużej naszą najbezpieczniejszą granicą była ta z Niemcami.

5 polubień

Historia jak historia, bo to różnie z tymi dynastycznymi interesami bywało, ale jednak obecny układ granic od ponad pół wieku zapewnił pokój Europie, co się rzadko od czasów rzymskich zdarzało. Korekty granic z wyjątkiem Jugosławii - ale kocioł balkanski to zawsze była bomba z opóźnionym zapłonem, odbyły się pokojowo.
Mówienie o reparacjach otwiera puszke Pandory, Europa osłabiona konfliktem o btexit zdaje się być łatwym łupem dla “marzycieli” z Kremla. A fantasta z Żoliborza ich narzędziem.

3 polubienia

Co do polityki, w pełni się zgadzam. Co do granic, to prawdę mówiąc, jestem zaskoczona, ale oczywiście wierzę Ci :slight_smile:

2 polubienia

Od czasów Łokietka po rozbiory z zachodniej granicy Polska nie doświadczyła żadnej agresji. Zarówno Jagiellonowie i Wazowie mieli umiarkowanie przyjazne stosunki z Habsburgami. Zachodnia granica naszego kraju, jak na ówczesne czasy, kiedy to w Europie, statystycznie wojny wybuchały co 10 minut, byłą wyjątkowo pokojową granicą. Wielu Niemców kolonializowało się w Polsce bez żadnych przeszkód i polonizowali się dość szybko. Wojny na wschodzie zaczęły się od Batorego, a za Wazów wybuchały często z polskiej przyczyny, a szczególnie litewskiej, co na jedno wychodziło. Południe, to w Średniowieczu wojny z Czechami, a później ze swołoczą wołoską. Północ, to głównie Szwedzi, tu decydował nieustanny spór o Inflanty oraz dynastyczne zapędy Wazów.
Rzeczypospolita, między innymi, mogła odnosić sukcesy militarne, bo nie było zagrożenia z zachodu. O wojnach z Turcją nie wspominam.

Bardzo podoba mi się komentarz @okonek

2 polubienia

Rosja chciała mieć pokojową granicę i stosunki z Polską, a Prusy wciąż dążyły do rozebrania Rzeczypospolitej i namawiały Rosję do tego. Temu nie da się zaprzeczyć, kol. @birbant.

Prusy wtedy do Niemców się nie zaliczały, nawet po złączeniu się z Brandenburgią, dzięki fatalnej polityce Jana Kazimierza. Zagrożeniem militarnym, jako jej lennik nie były przez wieki. Do rozrostu tego kraju bardzo mocno przyczyniła się sama Rzeczypospolita od hołdu pruskiego począwszy. Co do rozbiorów Polski, to było więcej takich pomysłów od Średniowiecza licząc.

To prawda, ze Prusy były głównym inicjatorem likwidacji państwa polskiego, ale dopiero od Hohenzollernów. I najważniejsze; z Prusami Rzeczypospolita graniczyła na północy i północnym wschodzie a ja pisałem o granicy zachodniej.

Bo taki Prusak lubi rozbierac… :smile:

2 polubienia

Rozbierać, to każdy normalny facet lubi… :innocent:

1 polubienie

Ale te Prusaki to wyssaly z mlekiem matek… :smile:

1 polubienie

To ja chyba tyż Prusak. :face_with_hand_over_mouth::innocent:

1 polubienie

Chyba nie. Na widok begajacych prusakow dostawalam amoku…! :smile:

1 polubienie

Na prusaki tylko prusakolep…

1 polubienie