W towarzystwie raźniej…
Z głowy to chyba włosy mogą wypaść niektórym:crazy_face:
Myślę, że pojedyncze to i wszystkim wypadają
U mnie się zaczęło częściowo po lekach - coś za coś, ale i tak trzeba myć nawet resztki. Waźne co w głowie a nie na głowie
Co na głowie to też ważne, bo jak się o jakimś obowiązku zapomni to potem może być ciężko - wiem z autopsji
O co pytałeś ?
A to ktoś się w ogóle pyta???
Mam tak nagminnie: od bardzo dawna. Pomagają kalendarze, przypominacze na telefonie, aplikacja Evernote. Pomagają też inni ludzie: którzy nie pozwalają zapomnieć. Reszta nie uchwycona, przepada😔
Mam dobrą pamięć, przez te kwarantanne to buzuje mi w głowie z pięć pomysłów na biznes.
Nie pamiętam o głupotach typu pranie, gary etc. W kwestii życia codziennego nie potrzebuje nawet notesu, ale uwielbiam planować, rozpisywać w tabelkach także zawsze mam kalendarz pod ręką.
Ja nawet nie próbuję trzymać w głowie ważnych rzeczy, od razy zapisuję, albo do kalendarza książkowego, a jak nie mam go pod ręką, to do notatnika w telefonie (a telefon noszę zawsze przy sobie).
Ja podobnie …
Nie wiem, bo na wszelki wypadek wszystko mam zapisane w telefonie.
W kalendarzu (tam z wyprzedzeniem wpisywane głównie zaliczenia), w notatce w planie dnia robionym w postaci checklisty (to przygotowuję codziennie, mało tego, codziennie mam w planie punkt, żeby napisać plan dnia na kolejny dzień), listy zakupów, wszelkie inne listy (np. z wydatków robiłam coś na kształt księgowości, listy, kto mi za coś zapłacił, komu coś dałam itp.)
Staram się mieć uporządkowaną przestrzeń i nie musieć polegać tylko na swojej pamięci, chociaż chyba (pamięć) jest raczej niezła.