Myślę, że ludzie, którzy mają bardzo dużo zajęć i bardzo dużo myślą mają taką naturę …
Albo nawet, że nie pamiętacie, ale moglibyście sobie przypomnieć tyle, że już się wam nawet nie chce ?
Myślę, że ludzie, którzy mają bardzo dużo zajęć i bardzo dużo myślą mają taką naturę …
Albo nawet, że nie pamiętacie, ale moglibyście sobie przypomnieć tyle, że już się wam nawet nie chce ?
Jeszcze sklerozy nie mam, ale jadac po zakupy na wszlki wypadek liste zabieram.
U mnie to raczej prokrastynacja, usiluje zapmniec, ze cos zrobic zupelnie świadomie. Czasem do pojutrza i mam dwa dni wolnegp
Ale jak masz dużo rzeczy do zrobienia to prowadzenie kapownika kalendarza jest koniecznoscia.
Bardzo często mnie to dopada. Jestem jednak uparta, prowadzę rozmowę, a w głowie burza mózgu, nie odpuszczę póki nie znajdę właściwego słowa.
Tiaaa, tylko żeby ono jeszcze w odpowiednim jezyku bylo?
A to dopiero potrafi tworzyć problem
Zawsze staram się mierzyć siły na zamiary
Ostatnio zapominam tylko o maseczce.
Ja niestety nie i rzuciłem się na “głęboką wodę” …
@anon52897632
Poradzisz sobie, czy mam rzucić koło ratunkowe?
Bardzo dużo mi z głowy wypada. Na tym zakończmy
Powinienem dać radę …
Wprawdzie już jakoś półtora roku około powtarzam sobie, że niedługo dam trochę luzu sobie, ale to jeszcze nie nastąpiło
@anon52897632 enigmatyczne to dla mnie, mimo wszystko życzę Ci wytrwałości i powodzenia.
Tak mam. Powiem więcej; - jestem w tym mistrzem.
asekuruj.
tak sie uczy plywania - wrzucaja na gleboka wode i pilnuja, zebys sie samodzielnie nie utopil…
Ja się notorycznie na tym samym łapie odkąd sięgam pamięcią
Zdarza sie,owszem…Dotyczy to spraw zwyczajnych i codziennych,banalnych.Natomiast nie zdarza mi sie nic co by mozna podciągnąć pod"nie chce mi sie".
Mi się nie chce bo jestem przemęczony z racji, że chcę się wyrwać z obecnej sytuacji …
Wysyła babcia dziadka do sklepu po zakupy.
– Słuchaj, masz kupić dwie rzeczy - chleb i masło, powtórz:
– No chleb i masło - odpowiada dziadek.
Po chwili babcia dla pewności pyta znów:
– No to co masz kupić w tym sklepie, pamiętasz?
– No pamiętam, dwie rzeczy. Chleb i masło.
Dziadek już ubrany stoi w drzwiach, a babcia na odchodne:
– Powiedz jeszcze raz jakie dwie rzeczy masz kupić. Dziadek zniecierpliwiony:
– No przecież wiem. Chleb i masło !
Po pól godzinie wraca dziadek ze sklepu i wyjmuje z torby szczoteczkę do zębów. A babcia:
– A gdzie pasta do cholery ?!!
No, to ja się okonku powoli zbliżam do dziadka. Bez ściągi ani rusz
Chwilowo korzystam z zapisów w notesie lub w kalendarzu, pamięć to jeden z kilku bólów zdrowotnych po zawale, dlatego unikam z quizów czy np. zagadek. Problem że nie to bo mnie się nie chce, a bardziej że naprawdę trudno jest odzyskać dane z pamięci wstecznej z przed. Nie mam opcji przywróć system / pamięć sprzed x?, pracuję nie tylko nad tym, ale i kilkoma potrzebnymi do życia problemami. Od tego nie ma specjalistów do pomocy, ale jest dobrze i czas działa jako tako
Na tzw. terminy to w kuchni wisi kalendarz. Sprawy dłuższe zawsze pamiętałam.