szklany sufit? lub cos czego nie przeskoczysz?
Nie…
Ale ktos mnie wołał we śnie…
Życie to sztuka łamania zasad. Albo ich naginania. To jedyne furtki do wolności obywatelskiej. Nie dać się złapać.
A propos snów. Najfajniejszymi snami, jakie miewam to - o dziwo te sny się powtarzają i miałem ich już dziesiątki, sny w których umiem latać. Są wyjątkowo realistyczne i nie daje mi to spokoju, bo może to nie są sny?
U mnie to nurkowanie i oddychanie pod woda bez sprzetu.
Chyba jakies wspomnienie zycia plodowego?
No zobacz, pływanie czy fruwanie to jeden pies. Tylko środowisko inne
Ale pewnie wrazenie lekkosci porownywalne.
Lekkość to w ogóle nadaje się na kalambur.
Niech ją tylko @birbant zobaczy …
Eee…, za łatwe. Zresztą masz go, bo ci już dawno go wysłałem.
Mam dokładnie tak samo z tym lataniem!
A jak to w lataniu za babamy byłem dobry…
Mnie daleko do latania ale zupełnie swobodnie potrafię się unosić parę centymetrów nad podłożem. Inni chodzą a ja stercząc nieruchomo jakoś poruszam się jakby na segway’u. To rzeczywiście bardzo miłe odczucie.
Ja we śnie też latam bez niczego. W realu niestety do latania muszę mieć miotłę
Przypomnieliśta mnie tu, jak niegdyś po melinach się latało,
bo tej na kartki, zawsze było za mało.
@Antykwa @birbant @benasek Ostatnio śniło mi się że się unoszę. Stałam na ziemi i nagle zaczęłam się unosić, bardzo szybko do góry. Nie było to miłe uczucie… Aż się przebudziłem… Potem skojarzyłam to z fragmentem “Ligi sprawiedliwości”, który oglądałam ostatnio.
Szczęśliwie wektor unoszenia skierowany był ku górze.
.unoszenie ku dołowi byłoby mniej przyjemne.
wektor unoszenia w dol to bywa jak Cie kot z lozka zrzuci, bo dran sie rozpycha, a nie chcesz go przygniesc. dlatego polecam puszyste dywaniki typu shaggy
Szczęśliwie posiadam taki dywanik, ale nie jest on przeznaczony do amortyzacji unoszeń, których zwrot skierowany jest ku dołowi.
Wektor unoszenia kota po próbie rozpychania, niewątpliwie skierowany byłby ku górze, a sam kot ostro wyhamowałby na pierwszej spotkanej przeszkodzie, pozostawiając po sobie mokrą, czerwonokrwistą plamę na suficie.
sadysta…