Verdi, Rigoletto (Bella figlia dell amore)
Czachórski, Dama w liliowej sukni
O nie tego na scianie bym nie powiesila.
Do mojego drobnomieszczanskiego wnetrza nie pasuja…
Mnie to przypomina… motyla!
Twarze przedstawia bardzo interesujaco!
Ja mam same kwiatki i martwe natury…
Pavarotti spiewak pierwsza klasa,
Mnie zastanawia cos innego,gdzie on tak zaglada w trakcie spiewu)))
W mysl zasady “tam siegaj, gdzie wzrok nie siega”!
Mial by ochote,ale na scenie nie wypada))
W razie czego: kurtyna!!!
Wcale mu sie nie dziwie,sam bym nie ustal spokojnie obok takiego aparatu oddechowego))
A i buzia sliczna…
Na dodatek te atrybuty kobiecosci o malo sie nie wylewaja z dekoltu))
Obrazy, rowniez te od Malita - interesujace
A Pawarotti…wiadomo
Na jutro tez cos znajde…
Bo spiewaczka musie miec CZYM spiewac…
Zwlaszcza te operowe musza miec czym oddychav,bo by sie zasapaly))
Po tylu latach cwiczen mUSI sie rozrosnac!