a skrzypaczki i skrzypkowie najczęściej grają na stojąco, i jeszcze przez cały czas muszą skrzypce trzymać?
- Nie
- Tak
- Trudno powiedzieć
0 głosujących
a skrzypaczki i skrzypkowie najczęściej grają na stojąco, i jeszcze przez cały czas muszą skrzypce trzymać?
0 głosujących
Ale na stojaco nie mozna grac. Siedza tylko ci, ktorzy musza. Na siedzaco mozna cwiczyc. Stojac graja na lekcjach, koncertach,probach (no juz chyba zeby przynajmniej nogi przyzwyczaic) Poza tym stojac instrument lepiej “niesie”, co wazne, zwlaszczy przy malych…
Nie załapałem, dlaczego pianiści obu płci nie mogliby grać na stojąco? To jakieś dziwne uprzywilejowanie…
Pierwszy moj nauczyciel muzyki byl skrzypkiem.
Nawet cwiczac ze mna,stal.
Nigdy nie gral na siedzaco.
A co pianista ma s9bie fortepian na szyi zawiesic?
Mógłby stać przy nim, a nie siedzieć…
No bo sprobuj stanac i zobacz na jakiej wysokosci jest klawiatura. Poza tym czesto uzywa sie pedalu, a nawet obu, czyli zajete sa nogi. To juz niewykonalane…
I tu mial racje. Jest po prostu wygodniej…
A sprobuj stojac operowac pedalami.
Zbigi marne masz pijevie o instrumentach,
Klawiatura jest nisko dla siedzących. Jedną nogą pedał można śmiało wciskać na stojąco. Co do drugiego pedału, to pewnie coś wymyśliłbym…
O Boze, lepiej nie wymyslaj…
Np. drugi kolanem z opaską, co by w rajstopkach nie poleciały oczka…
No sie poplakalam, kawalarz z Ciebie! To wymysl jeszcze cos dla organisty!!!
Dałoby się tak, tylko noga zakroczna byłaby nadmiernie obciążona wagą całego ciała. Ewentualnie oba pedały wciskało by się kolanami z opaskami.
Ale jak to cholerstwo podwiesic??? Przeciez to taki ciezar…
Pianiści staliby przy fortepianie, a kolanami z opaskami wciskaliby pedały. Jest niemało instrumentów, na których się ciężko gra.
Akurat fortepian nie nalezy do najtrudniejszych do nauki instrumentow.
Wyprzedzaja go i to znacznie skrzypce,gdzie na gryfie,nie ma progow.
Akordeon,gdzie nie widzisz lewej reki z basami,
Organy Hamonda.
Gdzie nie widzisz noznej klawiatury.
A musisz to opanowac.
No wiesz na razie nie wymyślono zdalnie grających smyczków.
Elsie, dla organisty to dodatkowa para rak i nog by sie przydala.
Oooo, i masz racje!!!