a te pisowskie kanalie chcą być bardziej papieskie od papieża?
U mnie tez sa otwarte, ale z obostrzeniami. Tylko tam gdzie zaraza szaleje bez kontroli zamyka sie wszystko, ale to sa dzialania punktowe typu miasteczko, dzielnica czy miasto.
Poza tym jednak ludzie maja chyba zamiar tych szczepien doczekac? Na razie problemem jest mlodziez organizujaca sobie stadne pijanstwa pod golym niebem. I rosnaca umieralnosc - ale to skutek poprzedniej fali zachorowan, kiedy wirus zamienial domy opieki w smiertelne pulapki.
Jak tylko otworzą lokale gastronomiczne i taneczne - zaraz skorzystam.
Młodzież nie jest taka skretyniała, aby miała sobie szkodzić. To wiadomonacyjni decydenci zamykają i izolują seniorów w DPS-ach, co oczywiście przyspiesza ich uśmiercanie, a dodatkowo szczepią ich tam i zbijają im gorączkę, czyli robią wystarczająco dużo, aby wysyłać seniorów na tamten świat.
Do lokali gastronomicznych mi nie spieszno,ale do zniesienia godz. policyjnej już tak, bo nie idzie się spotkać towarzysko bez patrzenia na zegarek.
U mnie to tak raz otwarte, raz zamkniete.
Od czerwca ubieglego roku w zasadzie na powietrzu i z ograniczeniem do 4 osob przy odpowiednio rozstawionych stolikach mozna cos zjesc, wypic, ale atmosfera przygnebiajaca.
Firmy kateringowe i sprzedaz na wynos kwitna.
Ta ochrona to na pewno wystarczajaca nie jest, ale maseczki i ekrany plus zachowanie odleglosci lepsze niz nic…
U nas nie ma już wolnych miejsc w hotelach. Do muzeum narodowego kolejka miała kilkaset metrów.
Ludzie chcą wolności i normalności.
Mały wirusik zamknął nas i zniewolił. Jesteśmy jak robale w słoikach.
A pomyślałaś kiedy, że te “nic” nie robią miliony harmonijnych, nieedukowanych gatunków, i żyją bez szpitali, przychodni zdrowia, kretyńskich maseczek, respiratorów, testów, kwarantann, dezynfekcji, szczepionek, dystansów społecznych, a żyją w trudniejszych od ludzi warunkach?
Umieraja w ciezkich meczarniach i zyja w ciaglym strachu?
ani nie umierają w męczarniach, ani nie żyją w ciągłym strachu, bo umierają szybko, niemal bezboleśnie, a widać, że uwielbiają bawić się i kochać.
Wiadomonacyjna robota z tą pandemią…
Ewidentnie wiadomonacyjna robota…
Wdzięcznie urocza jesteś, mądra też…
@harmonik O ich śmierci nie wiemy. Domyślamy się czucia zwierząt na podstawie empatii co może być mylące. Walka o byt, życie w hierarchii, która harmonijnie poniewiera tymi co na niższych szczeblach - no stuprocentowe szczęście w świecie Najświętszego Doboru Naturalnego. (kolego @harmonik napisz czasem coś o czym jeszcze nie pisałeś bo kopiuj-wklej powolutku się wyczerpuje).
Przy szerokich horyzontach i odpowiedniej wyobraźni, nietrudno wydedukować, że harmonijne gatunki funkcjonują w ramach Wszystkomogącego DUCHA Powszechnego, czyli żyją w Doskonałym Systemie Harmonii Natury (DSHN-ie), czyli żyją w świecie doskonałym. Stosują przy tym porozumiewanie telepatyczne istot doskonałych.
Kolego @harmonik -u oboje wiemy że w świecie Idealnego Doboru Naturalnego i harmonijnym DSHN-ie już dawno by nas nie było. A tak jesteśmy. I możemy prowadzić te do nikąd prowadzące “rozrywkowe” dysputy.
Na razie istniejemy jako patologicznie nieharmonijni…
@harmonik Jakkolwiek ale istniejemy. Tak by nas Najwyższy Dobór Naturalny wyeliminował z gry i nie moglibyśmy się popisywać swoją elokwencją…
@waranzkomodo, Nie ma żadnego uzasadnienia dla żenady istnienia takiego patologicznego gatunku ludzkiego…