Troche bardzo klasycznego rocka

…bo jakos smutno mi było z domu wyjeżdzać…I piekny,niemal mrozny Poznań zostawic na rzecz niekonczącego sie w tym roku deszczu w Anglii…
Turn Of A Friendly Card…Plyta The Alan Parsons Project,z 1980,nalezy do najlepszych dzieł Alana,tym razem głównie producenta.

Nothing Left To Loose…Ballada brzmiąca lekko"z francuska",jest do rany przyłóż.Z jaką lekkoscią i łatwością to kiedys muzykom przychodziło!
I tak natychmiast przypomniał mi sie"Romans w Orient Expresie".Tam byla piosenka Eltona Johna i piekna Cheryl Ladd ale to ten czas i ten nastrój :slightly_smiling_face:

5 polubień

No nareszcie cos wesolego.

1 polubienie

Czyżby?
Rczej refleksyjnego.Jak cala płyta.

Przy tych hektolitrach strachu i smutku wylewanego w mediach to jest to wesole. Wyobraz sobie waćpan, ze pewna pani z popularnego progtamu sniadaniowego dzis ubrana była w rygorystyczna zalobna czern a reszta tez jak na pogrzeb. I dwie godziny pi@li o wirusie pokazujac w kolko ten nieszczęsny hotel na Teneryfie i przebitki z wejsc do szpitali gdzie jak na zlosc ludzi jak na lekarstwo. Cholery mozna dostac.

2 polubienia

Na przyjemne popołudnie.

Nie musze sobie wyobrazać bo sam chcialem cos podobnego napisać :wink:

1 polubienie