Trochę muzyki - Lawendy

2 polubienia

Ooo,tak!
Fish był wtedy jak natchniony.Prog rock potrzebował wtedy takiej silnej osobowości która uwiarygodniłaby styl,rodzaj muzyki w tych innych niż lata 70-te,czasach…
Nigdy nie zapomnę koncertu w poznańskiej Arenie gdy grali materiał z Clutching At Straws i właśnie z Misplaced Childhood
To właśnie wtedy ktoś palnął że Misplaced…to Dark Side Of The Moon kolejnej dekady.I przyjęło się :smiley:

2 polubienia

Wiedziałem, że się odezwiesz! :slight_smile:
Do napisania tego “pytania” natchnęło mnie słuchanie jak ktoś czyta na YouTube książkę “Tomek Beksiński. Portret prawdziwy” Wiesława Weissa i tak postanowiłem jakoś coś napisać na forum.
A piosenka jest bardzo fajna, od dawna mi się podoba.

1 polubienie

:smiley:
Nigdzie nie zetknąłem się z tą książką ale też jak dotąd,za bardzo nie szukałem…
Niemniej byłem pewien że powstanie.
Weiss był chyba najbardziej z wszystkich “wcoorviony” po filmie na temat Beksińskich i wcale mu się nie dziwię.
Przy okazji,mogę się pochwalić posiadaniem dwóch,oryginanych singli z tego albumu.To plus Kayleigh :innocent:

1 polubienie

Wystarczy wpisać tytuł w YouTubową wyszukiwarkę, ale uprzedzam, że nie czyta tego lektor tylko zwykły człowiek, więc popełnia błędy i nie robi tego płynnie. Oczywiście trzeba mieć też czas.
A tak w ogóle dobrze, ze ta książka powstała, dla równowagi do książki Grzebałkowskiej (o filmie lepiej nie mówić).

1 polubienie

Nie nie,ja muszę mieć normalną książkę…
Grzebałkowską bardzo poważam jak dotąd.Głównie za rewelacyjną książkę o Krzysztofie Komedzie…Czy ona popełniła coś w temacie Beksińskiego?

Tak, “Beksińscy. Portret podwójny” - ale tam jest więcej o Zdzisławie niż o Tomku, a Tomek jest miejscami krytycznie pokazany.

1 polubienie

To rozumiem.Dziwiłbym się gdyby podchodzono do niego bezkrytycznie…Choć przecież i tak się zdarza…To jednak coś innego niż te durne bluzgi z filmu :face_with_raised_eyebrow:
Tak,teraz sobie przypominam ten"Portret…"

1 polubienie

Mój ulubiony utwór z tej płyty :heart_eyes:

1 polubienie

Połączenie muzyki i lawendy kojarzy mi się z tym:

1 polubienie

Ja nawet jak grywalam kiedys w takie gry to przy wylaczonym dźwięku. Jakos muzyczki typu pozytywka mnie rozpraszają
Kiedys zapedzilismy sie na pole lawendy.
Oprocz jakiegos skowronka muzyka byla cisza…

2 polubienia

Tak, mi też.

1 polubienie

A gdzie to było?

W Katalonii.
Duze uprawy lawendy sa tez we Francji.
No ale Prowansja lawenda stoi.
Tam nawet do mieszanki “ziół prowansalskich” dodają lawendę.
Troche mydlem potem jedzenie zalatuje
:wink:

1 polubienie