nie wiem, od lat mnie to nie interesuje.
tu stacjonarnych sklepow z bizuteria od metra, przymierzyc mozna, pogrymasic
i ceny znacznie rozsadniesze.
Wezmę 1.
socha?
ja bym podziękował.Dużo gipsu
Wieniawa milutka jest.
W ogóle - biżuteria to zbytek i kaprys. Prawdziwa kobieta nie domaga się od swojego mężczyzny aby wręczał jej kosztowne błyskotki. Prawdziwy facet, to taki, który kocha swoją kobietę duszą, a nie kieszenią, z której wyjmuje pieniądze na kolejny pierścionek czy naszyjnik.
Te wszystkie świecidełka mogłyby dla mnie nie istnieć. Serio!
eee niee
Tak mi się skojarzyło, hehe: Piękna i długa reklama Apa*tu - YouTube
@Bingola Kochanie duszą i sercem na pewno wychodzi taniej Jednak miłośniczki błyskotek są warte drogocennych kruszców. Ja najbardziej lubię stal chirurgiczną więc nie ma źle
wybieram siostry Godlewskie.
poziom zblizony.
Nie oglądam reklam, jak dla mnie, to wcale nie powinno ich być w mediach. Szczególnie tych kierowanych do dzieci.
A ja lubię bursztyn w srebrze. Noszę taki wisiorek ciągle jak talizman. (wczoraj zdjęłam do rtg i teraz czuję się naga)
Apart tak tanich wisiorków nie sprzedaje.
Oj tam. Nie mówię Apart mówię co lubię.
Wiem ale też wiesz że emat jest o aparcie .
To odp do waranzkomodo… O tym co lubi nosić…
Spoko:)
@ihtiel Też bardzo lubię biżuterię z bursztynem.
Ja tam lubie paciorki.
Nie musi byc kruszec i brylanty, moze byc i czeski jablonex czy chinskie szkielka.
Wazne jest wzornictwo.
Znaczy nie odmawiasz paciorków…
No i one nie istnieją dla Ciebie. One dla innej szyjki, innej rączki.
Ja też nie używam błyskotek. Poza obrączką, plastykowymi bransoletami na przegubie i okularami na nosie żadnego balastu nie noszę. Ale te błyskotki są dla naszych drogich i kochanych pań.
Przechodząc obok rzęsiście z reguły oświetlonych, bardzo eleganckich butików Aparta i innych juwelierów, z samotnie sterczącymi za gablotami smutnymi ale pięknymi ekspedientkami, zastanawiałem sie nie raz z czego oni sie utrzymują, skąd czerpią dochody. Wszak klienta tam zobaczyć to jak UFO na nocnym niebie.