twardziel

Ani jedno, ani drugie. Mam dwie starsze siostry pielęgniarki oddziałowe. Pogadały z zimnym chirurgiem i nie było problemu. W celach edukacyjnych ma się rozumieć.

Na porodówce już tak łatwo nie było, bo zazdrość statusiałychh męskich osobników niepomierna. Musiałem sam zmajstrowac, by móc przychodzeniu na świat się przyglądać.

.w celach edukacyjnych ma się rozumieć.

1 polubienie

Czyli Twój chomik zjadł rodzinkę ? mój był sam, tak mi w sklepie doradzili, miałam najpierw poznać jego zwyczaje, nauczyć pielęgnować i takie tam.

Nieboszczycy mnie nie pociągają, ale przy obydwu porodach byłem. Pytali, czy chcę odciąć pępowinę, ale ja tam uważam, że murarz powinien murować domy a krawiec szyć ubrania. Tak jak nie lubię, gdy mi się ktoś w systemy wpiernicza, to i ja się nie wpierniczam, nawet jak z grzeczności coś proponują.

4 polubienia

A ja tam lubię w systemy się wpierniczać.

.z grzeczności.

1 polubienie

Jakie masz odczucia po ?
Nie pytam o majstrowanie i sekcję zwłok :wink:

1 polubienie

Zemdlałem krótko przed i bladozielonego ulokowali mnie na intensywnej.

Żartuję.

Widok jak dla mnie normalny. Myślę, że każdy facet powinien zobaczyć ten ból i nierzadko męczarnie, zwłaszcza że sam kiedyś przy własnym porodzie był tego bólu powodem.

3 polubienia

Mam mieszane uczucia, my w tych męczarniach różne rzeczy mówimy…
Ja po 4 godzinie błagałam żeby mnie zabili, babeczka obok wykrzyczała : ty chu…u więcej mnie nie dotkniesz… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Szkoda, że prośby nie spełnili. Sekcja by była, przy której już nie miałabyś tyle do wykrzyczenia. :face_with_hand_over_mouth:

Uczestniczyłem w podręcznikowym porodzie. 18 minut i ciach. Pępowina odcięta.

I co Ci mam odpowiedzieć ? przepraszam ,że żyję ?

1 polubienie

:candy: :candy:

1 polubienie

Krew mi nie straszna ale obrzydzają mnie skutki starości i niesamodzielności - swąd moczu, kału, pieluchy, odleżyny, karmienie pozajelitowe.