Twoje życiowe motto?

Zawsze powtarzam do znudzenia…“kazdy jest kowalem swego losu”.I dodaje za Mlynarskim,“róbmy swoje”.
I obronię te tezy,uwierz mi drogi czytelniku!
A Ty?

1 polubienie

Żyć to niczego nie żałować. Szkoda czasu.
Wg Asnyka?
Właściwie cały wiersz, ale dam fragment
Trzeba z Żywymi najprzód iść
Po życie sięgać nowe:
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę!

4 polubienia

Popieram ale trzeba mi Szekspira a na pamięć nie potrafię…Jutro,jutro,jutro…“bo ja tej mgły dosiąść nie mogę”…

2 polubienia

Nie mogłem sobie przypomnieć jej imienia ale teraz,wiem…
Miala na imie Joasia.Z Kolobrzegu…
Bez przerwy na to sie powoływała…“Nie żałuj niczego…” :face_with_raised_eyebrow:
Fatalizm…

1 polubienie

Z tym, że każdy wykuwa swój los zgadzam się tylko częściowo. Bo jak człowiek chce rozśmieszyć pana Boga, to planuje. Jest bardzo dużo okoliczności niezależnych od działań danej osoby.
Ale zgadzam się z tym, że swego losu nie należy wypuszczać z rąk. I walczyć z tym życiem oraz ze sobą. Wielu ludzi, to nie potrafi tego drugiego i mają pretensje do wszystkich i wszystkiego, ale nie do siebie, gdy im w tym życiu nie wychodzi.

Moje motto, które staram się wcielać w swe życie, to; żyj, ale daj żyć innym. Specjalnie napisałem; - staram się, ponieważ to wcielanie też nie zawsze mi się udawało i udaje. Ale generalnie stosuję tę zasadę w swym życiu.

3 polubienia

“Chodź, muśniemy sobie usta!
Jak rozpusta, to rozpusta!” ← to od piątku popołudniu do niedzieli rano.

"Ale czy warto?

Może nie warto?

Ech, chyba warto…

Tak, tak - warto.

Bardzo to warto.

O, tak - to warto.

Jeszcze jak warto!"<- W dni powszednie.

3 polubienia

Moje motto to: “nie być świnią w życiu”.
Zasadniczo trzymam się tego i się udaje.

7 polubień

Żyj tak by być szczęśliwym a jednocześnie nie krzywdzić drugiego człowieka.

4 polubienia

brzmi fajnie, ale zawsze jakis malkontent sie znajdzie i zostaniesz wiadomonacyjna jedzą :joy_cat: :joy_cat: :joy_cat:

3 polubienia

Przeciez jedno nie przeczy drugiemu…Któś"kuje" a że robi to często głupio…Jego sprawa.Ale to ON a nie kto inny,
Nie mamy wpływu na okoliczności ale w nich zyjemy i"łapiemy tlen".MY a nie kto inny.I nikt za nas tego nie zrobi.
Własciwie to nie ma innej możliwości…

1 polubienie

By Cie dokumentnie wyprowadzić z równowagi,powiem ze to motto mojego obecnego duszpasterza.Wspominal o tym ok. pół roku temu.
Pisalem i ja,pare dni temu…Być może nie zauważyłeś…

1 polubienie

Z równowagi mnie nie wyprowadziłeś, bo nie roszczę sobie praw autorskich ani wyłączności do tego powiedzenia. Jest ono dość popularne i warto się go trzymać.

1 polubienie

Miej wyjebane a będzie ci dane

4 polubienia

Moje: Jakoś to będzie :smile:

1 polubienie

@birbant Gdzieś usłyszałam, że przetrwają nie najpiękniejsi, nie najbardziej zdrowi lecz ci najbardziej elastyczni - tacy którzy najszybciej i najlepiej się przystosowują do zmiennych kolei losu…

2 polubienia

Zawsze tak było, jest i będzie.

2 polubienia

Cwaniactwo i wycofanie?
Nawet jesli tak jest [a moim zdaniem wcale nie musi] takie chowanie sie do swego grajdoła to koszmar egzystencji.
W praktyce sprowadza sie do gnicia przed tv [bo przeciez nikomu nie robię nic złego!] zobojętnienia…
Gdyby tak kazdy myślał…Nigdy byśmy z jaskiń nie wyszli…

Staram się żyć tak, by nikt przeze mnie nie płakał i jeżeli jestem w stanie pomóc komuś bez uszczerbku dla mojej rodziny - robię to.

2 polubienia

I myślę, że to wystarczy .

1 polubienie

Czy to apropos mojego motta? :thinking: