Tym krajem dalej rządzi Kaczyński?

Bo po przeczytaniu o klauzuli sumienia przy sprzedaży prezerwatyw, coraz bardziej myśle, że może to Rydzyk pociąga za sznurki w tym chorym kraju.

2 polubienia

Rydzyk to by prezerwatywy sprzedawal, poswiecone i w odpowiedniej cenie.
Ta opcja to Krakow i Jedraszewski.
Ten ostatni to juz nie beton a solidny granit. Kwasem solnym nie rozpuscisz.
Nawet Watykan uwaza go za niezbyt bezpiecznego dla organizacji i starannie omija przy awansach na kardynala.

5 polubień

A Gądecki wyskoczył z tym, że młodzież odchodzi od kościoła przez Netflix. Niby wina Netflixa to. Do tego raczył dodać, że Netflix promuje homoseksualizm. Oni już, naprawdę, tracą poczucie rzeczywistości.

6 polubień

Sojusz tronu z ołtarzem

1 polubienie

Kryspi? Kogo to drugie konto?

Moje, pierwsze.

1 polubienie

Kolega @GumowaKaczka to znany tu tropiciel… :roll_eyes:

2 polubienia

CZYJE!!! (konto)

1 polubienie

I myśliwy. Bo myślicielem nie zostanie

Z tym, że nie z koła łowieckiego, ale z kółka różańcowego…

3 polubienia

W sensie, że z tych co krzyczeli “Gdzie jest krzyż?!”? :slight_smile:

1 polubienie

Dziś widziałam nagłówek na WP,że Rydzyk sprzedaje mąkę. Nie kliknęłam, nie czytałam. Jak ja widzę (za przeproszeniem)gębę tego gościa,to aż mną trzęsie. Ja normalnie,z wyrazu jego twarzy,wyczytuję,że on wprost śmieje się z ciemnoty i naiwności wiernych.

2 polubienia

Czytalam, sprzedaje make kasztanowa i orkiszowa.
Czyli prdukty dosc egzotyczne. Podchodzace raczej pod “zdrowa zywnosc” nie chleb nasz powszedni. I porownujac ceny w necie az tak nie zdziera.

2 polubienia

Chłopy w pracy sprawdzali, kg mąki orkiszowej poświęconej 49 zł. Sklepik objęty patronatem kościoła, taki miszmasz - mydło, gwożdzie, powidło

2 polubienia

kilogram tej maki (orkiszowej) w amazon to 5,44€ plus wysylka, kasztanowa 25€, ale to chyba zalezy od kraju, bo u mnie ok.18€. tak, ze to tanie nigdzie nie jest.

2 polubienia

U mnie w sklepie mąka chlebowa 3 zł/kg, a to tylko mąka, jak do chleba, ciasta to jeszcze dodatki potrzebne które też kosztują. Chyba że na chostie, opłatki to dojdzie tylko robocizna. Biznesowo by to się sprzedało i opłacało, potrzeba oszałamiającej reklamy, hm może osobiste wstawiennictwo ojca przy bramie do raju na piśmie. Sam się po szpitalu przymierzam do wypieku swego chleba, wcześniej też piekłem tyle że na zwykłej mące i zawsze chleb wychodził super pachnący

maka jasztanowa, migdalowa to takie “wynalazki” troche
orkiszowa z dzikiej pszenicy byla kiedys podstawa wyzywienia (zawiera sporo witamin i bialko), z czasem wyparla ja pszenica uprawna. teraz powoli wraca sie do uprawy - troche ze snobizmu, troche ze wzgledu na wiele przypadkow nietolerancji glutenu.

Dlatego moje problemy z wagą rozwiąże na początek swój / mój chleb. W mieście, okolicy pojadłem z każdego pieca, z każdych receptur, mąk itd choć każda mąka wyprodukowana ma też chemię, inaczej to krótki termin do spożycia po jej produkcji - antyzbrylacze by była sypka, domieszki smakowe koloru - słód czy odporność na robaki - mole spożywcze czy wołki zbożowe itd. Mąka po zmieleniu nigdy nie jest biała w oryginale - to marketing. Jest brudno szara do brązu, taką mąkę trudno sprzedać jako orginalną. To mój będzie tylko mój na długo, od czegoś muszę zacząć, a orkiszowa mąka hm wymaga zastanowienia się