Tymczasem w Willingen

Jak juz tak dzis na sportowo przed tv, to moze se jeszcze final ręcznej obejrze :rofl:

1 polubienie

Prevc, Ito, Eisenbichler.
Kubacki 10.

1 polubienie

I juz wiem za kim będę :rofl:

Za Szwecją…? :shushing_face: :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Czyli spózniłem sie…Dopiero wróciłem…

1 polubienie

Ruszyła II seria. Tylko z Kubackim, który był 10. O reszcie wspominał nie będę, póki mi kartofle nie gniją.

2 polubienia

Widzę ze Kasai wygrywa lokalne zawody w Japonii…Przed Miyazakim a wiec nie bez konkurencji…
Piszą ze dramat Stocha i Żyły…Na czym polegał?

1 polubienie

Na wietrze w plecy… buahahaha!!!

Nawet Dean i Bresadola awansowali… :unamused:

1 polubienie

Oglądam na jakiejś niemieckojęzycznej stacji, gdzie komentuje Tony Innauer. On już w momencie zjazdu zaczyna komentarz i widzi błędy. O Stochu i Żyle powiedział, że mieli złe sylwetki najazdowe i, że jeden spóźnił wybicie, a drugi za wcześnie się wybił. Więc o jakim dramacie mowa? Totalny brak formy.

1 polubienie

Ryoyu - 152 !!!

Ale wczoraj Malysz albo ktoś tam jeszcze,mowił ze własnie to zostalo opanowane i dlatego wygrali trening…
Ale generalnie Innauer ma 100% racji bo to i trafione wybicie to najważniejsze co decyduje o wszystkim w skokach.
A nie pierdoły o tajnerowskim"tym wiaterku".

1 polubienie

A Kraft - 149.

Ryoyu - 152

1 polubienie

Jak Małysz kiedyś…Tylko ze Małysz robil to w Willingen,20 lat temu… :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

A dzielny Kubacki z obniżonej belki 125. Przed punktem K.

1 polubienie

Widze ze mozna spieprzyć…Najpierw Pedersen a teraz Huber…

1 polubienie

Można.

A Granerud z 6 belki - 144. Też można.
19 m dalej od dzielnego Kubackiego.

1 polubienie

Ja sie na chłopaków nie wkurzam bo postawilbym sie w szeregu planktonu ktory na forach pluje na mistrzów,z Malyszem na czele…
Natomiast…
Mieliśmy w siatce"wuefiste" a tu mamy faceta o mentalności “asystenta” który przez caly rujnujący sezon,nie zrobił NIC!
Od tego jest selekcjoner czy coach aby REAGOWAĆ.
Ja nie musze wiedzieć jak.Ja jestem kibicem z 50-letnim stażem.Mnie nikt za to nie płaci.Ale tak beznadziejnego sztabu to juz dawno nie widzialem i nie mam tu na mysli jedynie skoków.
Ja tez coorva,chetnie poczekam na jakis cud za stałe wynagrodzenie!!!

Lindvik - 144,5. Tak się skacze…!

Sato - 144, Eisenbichler - 144.

Sztab jest poniżej dna. Ale i czas też robi swoje. Mam wrażenie, że nasze chłopaki wypełniają tylko do końca kontrakty reklamowe. Czas polskich skoków się skończył o czym już pisałem w poprzednim sezonie.

No i Szwecja wygrala… ale co to takie zwycięstwo jedną bramką… pfff

1 polubienie