W tym realistycznym śnie, czułem w laptopie jakąś złą siłę, i chciałem ją dopaść, zostawiając z niego stosik złomu. Po obudzeniu się, rzeczywiście jego stan wyglądał tak marnie, iż nie byłem pewien, czy się uruchomi, czy nie kupię nowego, tym bardziej, że ten mój samsung ma już z 10 latek. Jakoś go poskładałem i znów działa.
To zły znak. Może być schizofrenia.
10 lat to nie taka starość, u mnie nieco młodszy ok 8 lat - czeka na swojego właściciela po odbiór. Dużo zależy do czego on ci jest potrzebny w życiu codziennym, bez sensu kupować nowy z opcjami przeładowanymi które tylko wprowadzają chaos i problemy, opcje /programy / z których nigdy w życiu nie skorzystasz. Jeszcze niedawno składałem kompletne do użycia lapki czy stacjonarne dla starszych jak dla dzieci / młodzieży. Wszyscy byli zadowoleni. Nieraz wystarczy drobna podmiana elementu na nowszy by się cieszyć - procesor, dysk, pamięci, karty graficznej czy np. zasilacz, ewentualnie przeczyszczenie czy dołożenie pasty chłodzącej. z opcji złomowej z kilku miejsc wychodziły całkiem dobre działające na 100 % a nie na chybił trafił
Sen jak sen. Zebys ty wiedział jakie ja miewam dziwaczne sny. Wszelkich kategorii.
Jak poskladałeś to zdolny chłopak z Ciebie!
Nasz @kaziu to się zna na tych klockach. Ja to najwyżej przedszkole, no ale to jest przecież tylko narzędzie do pracy, jak łopata. Jednego urwanego białego kabelka nie podłączyłem, ale i tak zechciał działać. Może on od baterii, które mam wyjęte. Monitor na 1 zawiasie
Rany, nie wiedzialabym co robić!
Mi się nic nie śni, choć kiedyś to były np. dziewczyny albo np. coś do jedzenia - po przebudzeniu sobie sen naprawiłem i zjadłem. Jak był dalej czas wolny to mnie zmogło na dalszą część snu
Laptop leżący do odbioru od lat, trafił do mnie bez wyświetlacza / monitora, była aż tylko 1/2 jego. Mała przeróbka i dodatkowe gniazdo do oddzielnego monitora i łapek chodzi, ale z baterią problem - już tego modelu nie ma nigdzie, można podładować jako oddzielne zasilanie, ale zdecydowanie ją pozostawiłem i łapek stałe pracuje na zasilaczu - pierwsze uruchomienie po dłuższym urlopie to ok 30 minut na jej podładowanie, potem ok 20 sekund i załączony
Najgorsze to firmowe - problem z serwisem jak coś poważnego / Dell, Acer. Wtedy kombinuje z OLX podobnej firmy i przekładam
Oby ci tej łopaty w życiu nie zabrakło podobnie jak np. młotka. Chłop bez narzędzi to cienki chłop. Jesteś na tyle zdolny jak większość w co nie wątpię że byś sobie poradził. Rozpracowanie umysłowe to chwila i działasz - jak dalej problem to masz poradniki opisane przez serwis czy amatorów czy np. Youtube
Jak się dobrze przypatrzysz to można dojść skąd on jest szukając śladu przylutowania drugiego końca, ale np. idąc od tyłu gdzie tkwi jego drugi koniec też można to ustalić, tam nie ma nic na zapas. Ale skoro działa bez tego to możesz go pominąć
Mała bieda jak się popsuje bez dodatkowej pomocy niefachowej na widzi mi się / jest taniej / gorzej jak jest kilku mechaników z krótką pamięcią / w praktyce już nie naprawiane bez serwisu
Muszą być bardzo pouczające.
Są. Czasem pomagają znaleźć pomysł na coś, czasem rozwiązac problem a nawet zdarzają się prorocze