W środę Kijów, dziś Moskwa.
Węgry obecnie przewodniczą UE. Tak będzie pół roku.
Nie wiem.
Unia wyraźnie stwierdziła, ze jego harce z Putinem traktuje jako kontakty bilateralne nie majace zwiazku ani z polityką UE, ani z prezydencją węgierską.
A Orban? Dostarcza putkowi materiału na propagandę. Ciekawe ile i co za to dostanie?
Zakarpacie z dolina Cisy?
Z madziarami trzeba ostrożnie - ram ciągle drzemie upior Trianon, kiedy to po I wojnie światowej Cesastwo Austrowegierskie zostało poszatkowane i Węgry utraciły duza czesc6 ziem gdzie byli etniczna większością.
Tęsknota za dawna wielkością ciągle w nich jest.
I pójdą na kolaboracje jak pokazala II WŚ.
Powiedzenie, że Polak - Węgier dwa bratanki… jest stereotypem historycznym. Między naszymi narodami bywało różnie, raz bratersko, innym razem wrogo na przestrzeni dziejów. Dawno temu Węgry były bardzo znaczącym królestwem i liczącym się w Europie, ale dali się przefrymarczyć Habsburgom razem z Czechami. Inni się bili, a Austria żeniła się i stworzyła imperium. Sama nazwa Austro-Węgry o czymś świadczy. Po I wojnie rozpadło się imperium habsburskie, a Węgry stały się niewielkim państwem. Po II wojnie też im nie wyszło, tak jakby chcieli, w dodatku dostali się pod kamasz Stalina. I on duży obszar przydzielił Słowacji. W 56 ostro fiknęli i przejechała się po nich sowiecka, niezwyciężona krasnaja armija.
Oj próbowałam sie wegierskiego uczyć.
I nawet by sie dalo, ale były inne wyzwania. Z euskara czyli baskijskim podobnie po latach.
Sa to języki egzotyczne, ale jak chcesz to się da
Co do Orbana
Sissi byla ladniejsza a Batory mogl Anne potraktowac lepiej. Nie takie cuda sie zdarzaly i dynastia by byla z ciezarnej adopcji faworyty. Szlachta? Niewielu nie dalo by się przekupić. Ale to juz wchodzimy w political fiction
Ciagle placimy za polityke Wazow.
I przypominam - Hanza. Mam swoje teorie, ale przydaloby sie je podeprzeć faktami lub ich polaczeniem.