Posągowy Charlie jedynie w tle…Ale trudno jest znalezć cokolwiek w sieci co wysuwaloby Charliego na pierwszy plan…
5 lat temu ukazala sie plyta"Blue And Lonsome".Wspanialy hold dla twórców takich,bez których pewnie rocka by nie bylo.Np. Little Walter [autor cytowanego klasyka].
I nawet jesli Stonesi zadecyduja by grać…
Nie…Nie potrafie sobie tego wyobrazić bez Wattsa…
Trwa u mnie maly festiwal RS…Od wczoraj przesluchalem juz 7 plyt plus skladanka Little Waltera własnie…
Przejmujący chłod przewiewu,gdy ktoś usiłuje zatrzasnąć drzwi…
Nie,nie bede sie z tym pchal na poletko zarezerwowane dla Jima Morrisona…Ale od czasu śmierci Davida Bowiego,ze zdwojoną siłą napiera na mnie obraz sugerujący ze cos juz sie bezpowrotnie skończyło…
Człowiek wykonuje jakis bliżej nieokreślony odruch samoobrony ale…To nic nie zmienia…
Jesteśmy bezbronni choćby nie wiem jak bogaci…
Jak mogłem ominąć ten temat? Ale za to dziś mam uciechę.
A dodam jeszcze to i owo ale musze najpierw doprowadzic sie do ladu po Londynie…
A oto inne oblicze Charliego.
Jego spotkanie z duńskimi jazzmanami…I tu leżę i kwiczę bo nie znam ani jednego z Duńczyków
Ale to malo ważne.
Grają jednak wspaniale!
Słucham już tego 3 minuty i to, kurna, jest muzyka.
W domu mam plyte jego big bandu.I brzmi to wszystko bardzo podobnie.
Bo to jest też i moja ulubiona muzyka.
Czasem sie śmialem ze to dlatego u Stonesów,ma taką znudzoną mine.Bo nie ma czego grać
Tu jednak wypada to inaczej.
W młodości miałem plakat z Rolling Stonsami. Jeden z trzech, bo jeszcze z Beatlesami i Animalsami. Oryginały. Jeden znajomy marynarz mi przywiózł. Uzyskał je w … Kanadzie.
To se ne vrati…
Mialem taki rozkladany z Bravo,z trasy Goats Head Soup [tej z Angie] z 1973 roku…Mick dosiadal gumowego dicka ktory urastal i urastal az w koncu"wyplul" z siebie tysiące konfetti.I od razu podobno grali Star,Star…
Plakat średni ale wtedy inaczej sie na to patrzyło…
Tu raz jeszcze na jazzowo.Atmosfera klubowa,jakość bardzo średnia ale dzisiaj to nabiera wrecz archiwalnego znaczenia.
A jednak jest coś zarejestrowanego jakby z Wattsem w roli głównej.Slynne Jumpin’ Jack Flash,Stonesów…
I Mick jedynie od tyłu
I już jestem podbudowany.
Ten temat jest jak niekończąca sie opowieść…Mimo iz z tak smutnej okazji…