Kiedy czujesz, ze nie ma granic możliwości?
Chyba nigdy.
No moze jakies SF czy fantazy, ale to grozi grafomanią
Na temat niezglebienia glupoty ludzkiej i prawa cywilnego to juz przede mna odkryli problem.
Akurat nie pytam o głupotę.
Nie wiem
To tak przy okazji.
Myślę, że istota ludzka, która jest obdarzona wolną wolą i świadomościa, odkrywa w takich właśnie sytuacjach pozornie bez wyjścia, że wyjście jednak zawsze jest dostępne. Wtedy właśnie czuję, że nie ma granic możliwości…
Kiedy wychodzi się z bańki własnego świata, który się ma na codzień.
Czyli działania niekonwencjonalne, niestandardowe…
Każdy ma swoje granice.Czasem jakieś postępy,czasem wydaje sie ze sie jest zdolnym cudów dokonać…A czasem wręcz przeciwnie…
Chyba nigdy nie czuję sie nieograniczony…
Granice wyznaczamy sobie sami. Moje konczą się tam,gdzie zdrowie nie pozwala dotrzeć.
No tak, nasze zdrowie nas ogranicza; I to co sami myślimy.