Mój wynik 9/12, źle bioroboty i oba nazwiska.
11|12. Nazwisko Legasow nic mi nie mówiło. Resztę, o dziwo, pamiętam.
wiekszosc to jeszcze pamietam.
z nazwiskami to tak na wyczucie
12/12
nazwisk to sie raczej tam za czesto nie uzywalo.
ale chyba smaku srodka na promieniowanie to nie pamietasz, bo juz mojego rocznika nim nie poili?
Nie piłem tego, ale moje córki tak.
ja pilam, ale nie z przydzialu tylko zrobione w laboratorium w firmie gdzie mama pracowala,
Ja pamiętam jak stałem w kolejce do apteki, to jakaś starsza pani spytała się czy tu dają to antysowieckie lekarstwo
niezle
ja to sie 1 maja zastanawialam (bo to byl przedluzony weekend) czy meczy mnie kac czy choroba popromienna?
Po tej katastrofie, tak mówiono na kaca przez długi czas.
8/12 a zle trzy ostatnie oraz cos z okolic pyt.5…Moze wczesniej?
10/12 miejsce i data źle. Resztę się udało.
Pamiętam ten dzień, w Poznaniu w Wawrzynku byłem.
To już 35 lat, jak ja już jestem
Ja bylem wtedy tak bardzo czymś [kimś] zajety ze o malego słonia,w ogóle bym to przeoczył…
A potem to pierwsze zetkniecie z tzw.firmą polonijną…Paradoksalnie to wlasnie wtedy rodziły sie jakies strzepy nadziei…
9/12 źle, w jakim obwodzie, roboty i skąd pochodzi nazwa Czarnobyl… Resztę wiedziałem wszystko, oglądałem rok temu super serial Czarnobyl na HBO
Ze mną było podobnie … Kolesie mi o tym powiedzieli, ale i tak miałem to gdzieś.
Ogolnie rzecz biorac to az tak bardzo sie tym nie przejmowalam.
@collins02 ten wybuch to był kolejny gwozdz do trumny ZSRR. Choc agonia jeszcze troche potrwała
I jednak gada nie dobilo…
Ja sie wtedy dodatkowo separowalem od tv…
A kasa z firmy polonijnej sprawila ze powoli,mentalnie,zaczynalem odbijac od brzegu…3 miechy potem,odkrylem Białogórę…
O Czarnobylu dowiedziałem się jedząc śniadanie w hotelu Polonez w Poznaniu.
A w ogóle, to pierwszy alarm uskuteczniła Szwecja i od nich poszło w świat.
Nawet dziesięć!
O ile dobrze pamietsm, to zanim polski rzad cos tam z siebie wydudil to juz Wolna Europa trabila.
A i tak ludzie masowo na pochody poszli.
My z zalozenia nigdy tego nie robilismy.
Ale cos w powietrzu bylo, bo kotka na balkon wyjsc nie chciala, a wszystko, z firankami wlacznie sie elektryxowalo.
Bym wiedział, że wtedy balowałeś w Polonezie, to bym wstąpił …