Moze patyczki pocierac,az sie zapali)))
Predzej sobie rece zetrze. Probowales tego sposobu kiedys?
Nie,wolalem kamieniami tluc
A bardzo dobrze nadaja sie do tego porcelanowe izolatory lini wysokiego napiecia.
Zalezy jaka, meksykanska to jak nasz podplomyk , tyle, ze z maki kukurydzianej (nie mylic z zageszczaczem do sosow z kukurydzy typu krochmal). Hiszpanska jest dosc pracochlonna, bo skladnikow sie nie smazy a konfituje - czyli dusi w nizszej temperaturze - w oliwie. Potem osaczasz , mieszasz z dobrze roztrzepanymi jajkami i smazysz z tego gruby placek. Trzeba miec naprawde wprawe, zeby to zrobic. Potrawa fajna, podstawa to jajka i ziemniaki, reszta wg uznania czyli co pod reka. I na tyle zakonserwowana oliwa, ze mozesz zrobic na zapas i w lodowce do trzech, czterech dni wytrzyma.
A kto powiedział że głosząc jakieś swoje wizję, samemu trzeba je calkowicie przestrzegać? Tym bardziej że jakoś trzeba się dostać do lbow patologicznej ludzkości no nie?
Wegetariańskie i wegańskie jedzenie jest bardzo dobre, bo musi takie być. Zresztą, jak robicie ruskie pierogi… to niedobre robicie? A naleśniki z serem?
Kto i dla kogo robiłby niedobre?
A ja już czwarty tydzień mięsa nie jem
Ale nabial chyba tak?
Nabiał to nie mięso… no chyba że po wykluciu
Weganie to nawet tego nie jedza, tylko zielsko…
Ja mam taka sprytna zapalniczke iskrownik, zrobiona ze starej luski nabojowej, pamieta chyba czasy I wojny swiatowej. Ale ona nieharmonojna, bo zelazna.
Ciekawe, czy zelazo z meteorytów jest harmonijne?
Jest harmonijne, dopóki ludzki bezmózg nie zechce zrobić z niego zapalniczki czy łuski nabojowej, bo żaden harmonijny gatunek DSHN-u nie używałby takich bezmyślności.
A czy istnieje na Ziemi choc 1 czlowiek, ktorego mozna uznac za harmonijnego? Np. taki, ktory wychowal sie i przezyl cale zycie ze zwierzetami?
Jeśli odżywiałby się wyłącznie dojrzałymi, słodkimi owocami drzew i krzewów i nocowałby na drzewie lub na wyspie bez większych drapieżników, to istniałby.
Czemu tak nie robisz?
Miliony silnych diabłów podskórnych mnie pokonywały na ogół dotychczas, ale może w końcu im nie ulegnę…
Rozumiem. Trudno Ci bedzie na starosc zamieszkac na drzewie. Ale trzymam kciuki!
Za to jaka frajda w trakcie wypróźnień… można się poczuć jak gołąb
Musisz się Waćpan @harmonik całkowicie na spożywanie harmonijnych słodkich, soczystych, dojrzałych i słodkich owoców przestawić, niekoniecznie wodą surową dopijając, to i owe nikczemne diabelstwo tak osłabnie, że po kilku Waćpanowych podskokach samo odpadnie i z żałosnem wyciem poleci sobie precz. I staniesz Waść nieszujowatem, harmonijnem osobnikiem, a światłość z Waścinego pępka bić pocznie.
I Waszeci, staniecie się nadświetlistą istotą, przepraszam, nadistotą świetlistą.
A jak się kondycja wyrabia gdy zimowym wieczorem szukasz u nas z drzew opadłych, naturalnych i soczystych owoców…