We Wrocławiu mieszkałem 7 lat. Tam chodziłem do Technikum LZN, tam

nauczyłem się pływać w Widawie na Psim Polu, tam kilka lat przepracowałem w WSK, tam kilka lat spędziłem na brydżu, kierkach, remiku w DOK na Karłowicach na pl. Gottwalda. Wypadałoby mi odszukać starych koleżków, stare miejsca.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27913145,hanna-gucwinska-jest-w-szpitalu-ma-zapalenie-pluc-jest-oslabiona.html#s=amtp_pnHP_related

Już w PRL-u potrafiono ludzi dobrze straszyć. Na terenie moich Lotniczych Zakładów Naukowych, urządzono izolatorium dla walki z epidemią czarnej ospy

Ale to już było i nie wróci więcej.

1 polubienie

Nie za bardzo wiem jaki ma zwiazek pobyt w szpitalu 90 letniej osoby, ktora kilka dni temu stracila rownie wiekowego meza z faktem, ze kolega kiedys jakas szkole we Wroclawiu konczyl?

1 polubienie

Niewiele polskich miast miało swoich Gucwińskich

1 polubienie

Miasta miewaja swoich pasjonatow. Choc nie wszyscy byli tak promowani w TV jak Gucwinscy. O Hirku Andrzejewskim slyszales?
Mialam okazje i zaszczyt zaliczac sie do kregu jego dobrych znajomych.
Gdyby nie jego dzialalnosc, szczegolnie po 1990 to nie mialbys gdzie tych swoich zdjec robic. Nie tylko walczyl o kazdy krzak i drzewo, ale jeszcze promowal ich dosadzanie. Owocowych rodzimych gatunkow tez…

2 polubienia

A ja tylko w zoo we Wrocku byłam…i to daaaawno temu… :innocent:

2 polubienia

Ja Gucwinskich z TV pamietam.
Nie wiem co sie potem porobilo? Zazdrosc? Polityka? Ale te zwierzaki, ktore pokazywali nie wygladaly na skrzywdzone. A ze teraz odchodzi sie od idei zoologow jako maksymalnej ilosci upchanych zwierzat na rzecz zmniejszenia ilosci gatunkow, ale zapewnienia im lepszych warunkow? Czesto łącząc to z ogrodem botanicznym? To trudno miec pretensje, ze kiedys bylo inaczej
Tygrys w klatce byl norma, teraz ma wybieg. Ale gdyby nie te klatki to nie wiem ile by tych tygrysow na swiecie bylo?

1 polubienie

Tu rozpoczynałem pierwszą pracę w PRL w 1968 r, czyli 53 lata temu.

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,21886634,kiedys-byla-tam-nazistowska-fabryka-broni-teraz-beda-mikrolofty.html

Nie chcialabym mieszkac w budynkach pofabrycznych. Jak sie pomysli czym tsm te cegly czy tynki przez lata nasiakly?

Wrocław pod koniec 2.wojny światowej był kompletnie zrujnowany. Ciekawe, czy ten kombinat też był ruiną i odbudowany, czy przetrwał w dobrym stanie.

Byl zrujnowany, ale nie tak jak Warszawa. Pomijajac umocnienia jak teraz nazywa sie Festung Breslau, budowano solidnie i z cegly.
Wypalony?
Sadzac po tym zdjęciu?
Tak.

Ale mury staly. Poza tym cegłę mozna odzyskac z ruiny i uzyc ponownie, co zapewne robiono przy odbudowie.
A jak sadze bardziej wyszabrowany, niz zrujnowany, bo ruskie z tamtych ziem wywozili wszystko co dalo sie wyrwac ze sciany.

1 polubienie

Tamten kombinat mieści się na przedmieściu Wrocławia, z 10 km od centrum,. Może go oszczędzili. Mogli go zdobyć we wczesnej fazie zdobywania miasta.