Jaki macie stosunek do weteranów? Nie tych, z drugiej wojny światowej, ale tych z ostatnich wojen (Jugosławia, Afganistan, Irak). Czy należy im się szacunek, a może są według Was agresorami?
To zależy czy chcieli się wyzwolić czy kogoś uciemiężyć (niezwykle inteligentna wypowiedź… ).
Czasem trudno odroznic agresora od obroncy
Np partyzanci polscy byli wh Niemcow wichrzycielami, bandytami, czy jak ich wtedy zwano
Wojna wypluwa jedynie przegranych. Odbija się na sumieniach, życiorysach i psychice obu stron
Weteran to pojecie szerokie.
Czy im się szacunek nalezy?
Z tym to zawsze klopot.
Zwlaszcza od czasów kiedy wymyslono tzw. wojska rozjemcze majace mandat ONZ czy innej organizacji międzynarodowej .
Mysle, ze historia osądzi kto był “psem wojny” a kto weteranem.
O jakich chodzi?Z panstw koalicji?Oczywiscie ze szacunek!
Wielki i bezdyskusyjny szacunek.
Natomiast nie mam szacunku dla zbieraniny spod ONZ-towskiego proporczyka ktorzy nie byli godni by nazywac ich wojskiem.Za sama Srebrenice,powinien tam stacjonujacych,spodkac sad wojenny!
To samo dotyczy tych ktorzy nic nie robili w Rwandzie.
Na wojnie, tak naprawdę, wszyscy przegrywają. Takie jest moje zdanie…
Chyba jednak prosto odróżnić. Jeżeli na kogoś napadłem to nie mam prawa mowić o broniącym się “wichrzyciel”, chyba, że jestem z PIS