Widzicie wszechobecne śmieci, czy wiosnę?

Takie procedury w sklepach tyu samoobslugwego istnialy od samego poczatku. Z czasem sie udoskonalaja, ale to tez zalezy od sieci i rozmiaru sklepu za co i gdzie ktos jest odpowiedzialny.
W Polsce moze to nowosc dla pracownikow przyzwyczajonych do radosnej tworczosci?
Ten zgnily kapitalizm to dziala w sklepach jak lancuszek. Pozbawienie jeego ogniwa wprowadza chaos.
Inna sprawa, ze nie zawsze ta organizacja jest doskonala, a tak jak sobie przypomne sprawe bodaj kasjerek i buntu pracownikow zatrudnianych w swiezo powstalych marketech to doszedl zdaje sie jeszcze jeden element - niedouczony mlody szef sredniego szczebla usilujacy za wszelka cene pdlizac sie swoim szefom. Taka nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.
A na awans wcale sie nie pracuje udowadniajac, ze wie sie lepiej od zastanych procedur.

Pierwsza lepsza kasjerka czy inny “kierownik zmiany”.Tak jest zawsze i nikt palcem nie kiwnie bo to nie jego obowiazek.
Ale masz racje.Cleanerzy to na ogół osobne firmy i to nie tylko w Tesco czy Sainsbury.U mnie takze…Tylko ze my sie na nich nie oglądamy i sami sobie sprzątamy.Jakos to nas nic nie kosztuje…
Bo tak na końcu tej historii wlasnie o to chodzi.Jak komus syf nie przeszkadza to nawet wody po sobie nie spuści.A jak ktoś dba to na dobrą sprawe nie potrzebuje sprzątaczki.

2 polubienia

Sprzątających może być i dziesięciu, wystarczy jeden bałaganiarz i już jest brudno.

3 polubienia

Nie skojarzyłam tego Sainsbury ze sklepem. A w przypadku tego ucznia, to co, należy wdrożyć procedurę “przechodzenie obok leżącego papierka”? A może lepiej uczyć dzieci nie śmiecenia, a sprzątania? Nad co drugą umywalką w szkole wisi “procedura higienicznego mycia rąk” . Stworzenie jej kosztowało trochę pracy, papieru i folii, ale Sanepid chciał, to ma. Tylko kto to czyta??? Uczeń?
Zakupiono nowe ksero dla nauczycieli. Musi do niego być “procedura korzystania z ksero” - wymóg Sanepidu w stosunku do wszystkich urządzeń. Czyli pracownicy to idioci? Jeszcze nie kazali nam pisać procedur włączania światła, ale kto wie, może już niedługo?
Kilka lat temu było głośno o helikopterze ratownictwa medycznego, który nie mógł wylądować, aby zabrać dziecka do szpitala. Pilot twierdził, że może wylądować, ale miejsce lądowania nie spełniało procedur!
Procedury, temat rzeka, nie zastąpią myślenia.

2 polubienia

z tymi procedurami to jak z niemadrym urzednikiem, nie dosc, ze nie przyzna sie do bledu to jeszcze bedzie wmawiac, ze UE tak postanowila.

1 polubienie

Jeżeli jest tak jak piszesz (w te setki oczywiście nie wierzę, przeholowałeś) to wasze MPO kiepsko działa. image

Z zadowoleniem muszę powiedzieć że mnie śmieci nie uderzają w najbliższym otoczeniu. Zastanawiam się czy przywykłem czy też ich nie ma. Jednak myślę że ich nie ma tyle abym sie o nie przewracał, albo biły mnie w twarz.
Jednak sa obrazki wkurzające, np. donice z kwiatami czy krzewami potraktowane jak śmietniki: malpka, puszka, pudełko po papierosach. Zdarza się. Przyznaję jednak że dawno nie byłem w lesie, pewnie po takiej wizycie radykalnie zmieniłbym zdanie.

1 polubienie

Nie wierzysz? OK, następnym razem zrobię zdjęcie, zobaczysz.

to dwa tygodnie temu - normalnie bylyby tlumy spacerowiczow.

1 polubienie

NIgdy nie widziałeś takiego obrazka?


MPO się tym nie zajmuje, bo to sa miejsca ukryte, gdzieś pod płotem, w krzakach, za rogiem budynku, itp.

1 polubienie

to sie nie dziwie, ze PiS zajal sie likwidacja malpek :wink: :grin: :grin:
pewnie chcieli cos innego osiagnac, ale wyszlo jak wyszlo…
pewnie zdrozeja wszelkiego rodzaju piersiowki?

Zależy, gdzie pójdę. Mam takie 2 miejsca, które robią największy kontrast.
W 1 jest ścieżka w lesie, po obu stronach jakieś krzewy, które przez dużą część wiosny ładnie kwitną. Kolorowo, pachnąco, latają owady, normalnie bajka. A jak się idzie dalej tą ścieżką, napotyka się małe dzikie wysypisko po obu jej stronach :wink:
Drugie miejsce niedaleko pierwszego: las, chce się z niego wyjść nad zbiornik wodny - sztuczny zalew z rybami, raczej niewielki, wygląda dość sielankowo. I jeszcze w lesie, ale tak pomiędzy tym zalewem a “lasem właściwym”, głębszym i mniej uczęszczanym przez ludzi, jest piaszczysty odcinek, na którym rośnie tylko 1 krzak. Mieszka tam też sporo gadów, węże, jaszczurki. I pod tym samotnym krzakiem zawsze gromadzą się worli ze śmieciami :slight_smile:

Sainsbury to sieć chyba nieco ponad 100-letnia.Wiele sie od Tesco nie różni…
Instrukcje wiszą u nas takie same ale to mnie juz tylko śmieszy a nie dziwi.Juz dawno temu,zapoznalem sie z instrukcja podnoszenia pudła z podłogi wiec takie rarytasy mnie nie dziwią. :innocent:

2 polubienia

@Bingola, po jakich śmietnikach Ty sie szlajasz. Albo w jakich imprezach bierzesz udział jeśli tak nieładnie nieposrzątane pozostawiacie. Byłem przekonany że warszawiak to porządny człowiek. Popatrz w jakich okolicznościach przyrody obraca się nasz @okonek, to ja rozumiem. Trzeba jechać do Alicante.image

@birbant Zauważyłam, że w lesie za moim osiedlem śmiecą: panowie, którzy lubią pić w plenerze, młodzież, która również, kawałek dalej miesza piwo i wódkę z Red Bull -em, potem rodziny z dziećmi, które na niedzielnych spacerach piwkują i dopajają swoje potomstwo i na końcu właściciele garaży, które sąsiadują z obrzeżem lasu: Ci są najgorsi: potrafią wyrzucić cały worek ze swoim syfem, a nawet jakieś większe elektrośmieci…

2 polubienia

Wiosnę… choc dziś znów zimę

1 polubienie

No nie?
U mnie jednak wiosna gora, slonce juz na tyle silne, ze jakieś symptomy przyszlego lata widać.

Zimę? A no tak. W Polsce śnieg topnieje gdy u mnie już drzewa kwitną xd

Ja kiedyś stertę śmieci na brzegu przysypałam ziemią, trawą, tym, co było w pobliżu i przyroda to wchłonęła, porosła trawa i już tak w oczy nie raziło.

2 polubienia

Ja dziś od rana widzę śnieg, szarość i chłód. I będę na to patrzył do soboty :rage: