Ciekawa jestem… co bardziej dostrzegacie…
Żyję w takim kraju, że takie zjawisko, jak wszechobecne śmieci, nie występuje. Bez względu na porę roku.
Wiosna odsłoniła śmieci. Ale dozorcy dają radę.
W takim dosyć zielonym mieście mieszkam więc oczywiście, że wiosnę. A śmieci? Jakoś ich prawie nie ma.
Niestety, przewaga śmieci. Mieszkam na obrzeżach Warszawy, ilość śmieci w lasach, na łąkach, w krzakach i zaroślach jest przerażająca. Kiedyś robiłem zdjęcia ale przestałem.
I jeszcze coś - wszechobecne butelki po małpkach. W promieniu 100 m od każdego sklepiku z alkoholem leżą ich setki!
Niestety,śmieci.
W Anglii to normalka…Tutaj nikt nie grabi trawników.Leżą nie tylko wieloletnie liście ale i wszelki plastik i inne śmieci…
A poza tym,jest zimno.Teraz +4 a rano ma być ponizej zera…No i efekt jest taki ze zieleni sie w tym roku,bardzo powoli…
U mnie nad rzeką też pełno.
U mnie zniknely wraz ze śmiercią jednego takiego…Mam na mysli Poznan oczywiscie.Ale jest to problem bo dotyczy latwej zdobyczy marginesu…O ile nic sie nie zmienilo,nastepcy tego typa,pija teraz ciecz ktora uchodzi za piwo w wielkich brązowych plastikach…
Zamienil stryjek siekierke na kijek…
To w Holandii byś się zdziwił. Jest bardzo czysto. To duża zasługa ludzi. Nie ma zwyczaju brudzenia.
Przejeżdżalem kiedys przez Venlo…Fakt,bylo moze"osiedlowo"ale bardzo czysto.
Wszechobecnosci smieci u mnie nie ma.
A wiosna? Jak nie ma lata to jest wiosna.
Aż strach pomyśleć, co będzie dalej, przy tak wychowywanych dzieciach, jak u nas. Na zwróconą uwagę, by uczeń podniósł wyrzucony przed chwilą papierek od cukierka (na podłogę) odpowiada: A co? Nie macie sprzątaczki?
Tylko się cieszyć, że następnego dnia matka nie przyszła z awanturą, że zmuszam dzieci do sprzątania.
@Ajko U nas niestety dużo śmieci… Zwłaszcza w lesie za osiedlem… Kiedy w pięknych okolicznościach przyrody widzę śmieci czuję smutek, złość i frustrację… A potem pojawia się myśl, kto to robi i dlaczego i jak można by rozwiązać ten problem…
Powialo zachodem…
Pewnego dnia w Sainsbury,ktos słukł słój z ogórkami.Kałuza na pare metrow…Nikt nie sprzątal ale od razu pojawila sie tablica"Uwaga! Ślisko!"
Sprzątczki z wieczornej zmiany mialy sie pojawic za …trzy godziny.
W mojej okolicy zdecydowanie widać wiosnę. Ale postaram się wybrać gdzieś dalej, by poszukać śmieci.
Trzeba chyba instalować foto-pułapki na każdym drzewie. Wkurza mnie takie śmiecenie, że jak bym miał z czego, to bym strzelał w te puste łby!!
To są skutki zatrudniania firm zewnętrznych, zamiast własnej sprzątaczki. Ciekawe, kto wystawił tablicę ostrzegawczą?
Pewnie ktos z ochrony. A jesli to bylo w duzym sklepie typu market to ktos ze stalych przacownikow.
Pewnie powstała odpowiednia PROCEDURA, kto, kiedy, jak itp.