Od dawna nic nie oglądam. Zawsze tylko polityka i newsy.
Myślę by wrócić do Netflixa albo Max.
Sporo mam do nadrobienia. Głównie horrory i sci fi.
Też nie oglądam
Horrory? Toz to wystarcza platformy X i tiktoki. Nie licząc wiadomosci, gdzie wszystko jest koszmarem
Z filmów? Takie stare im mniej widzisz
sztucznego ?
Hitchcocka bys obejrzał
Nie mam czasu na filmy, US OPEN oglądam w nocy, w dzień odsypiam. Ale na piwko czas zawsze się znajdzie. Aktualnie politykę mam w dupie.
Tak, bylam na W glowie sie nie miesci. Kreskówka, niby dla dzieci, ale nie tylko…madra taka, o emocjach
Nie.
Ja zbieram sily na powrot do bazy matki. Ale gdzie twoj dom ziemiainie? Do źródełka piwnego i lokalnego punktu wymiany żabkopunktow mam parcelę dalej.
Żabka i moja imienniczka prowadzaca sklep na piwie sie zna o tyle, ze trucizna nie handluje
Jak pomysle o Hszpanii? Tam jest mozliwosc dostawy %% do domu, ale jak ja wytlumacze mojemu organizmowi, ze czas na inna dietę?
“Wrobel”. Kameralny, polski film o zwyklym czlowieku i jego problemach.
Po śmierci Alaina Delona,widziałem tych filmów blisko 20.Taki festiwal sobie zafundowałem a program wciąż sie poszerzał…
Jeszcze napiszę o tym ale to i tak kino nie dla Ciebie.
Kto wie?
Może kolega się “nawróci”?
Co prawda jeszcze o diabełku marnotrawnym to nie słyszałam? Ale?
Dzisiaj w nocy,“Blef Coogana” [Coogan’s Bluff] z Eastwoodem i kapitalnym Lee J.Cobbem w roli porucznika nowojorskiej policji.
Prototyp pózniejszych filmów z Dirty Harry [Eastwood-Don Siegel]
Oj ostatnio malo co ogladam. Łapie resztki słońca (na szczęście jest co, choć dzień coraz krótszy) i wzielam się za Wiedzmina. Niewielkimi porcjami…
Druk za drobny?
Choć okulary nowe?
Dzisiaj mam nocke z epileptykiem…I pewnie dlatego…niepokój puka do moich drzwi
Ale obejrzałem raz jeszcze In The Heat Of The Night.U nas jako,“W upalną noc”
Chyba coś o tym pisałem…Pewnie na fejsie.
Kapitalny dramat,pełen emocji,wręcz teatralnie rozegrany między Sidneyem Poitier a Rodem Steigerem jako prowincjonalnym gliniarzem z “poludnia”.To trzeba zobaczyć.Gadanie nic nie da…Rod…Kiedyś …Napoleon u Bondarczuka
Co za aktor!!!
Ostatnio to sobie obejrzałem “Ucieczkę z Pretorii”. Film na faktach, poruszający problem walki pewnych Białych z apartheidem w RPA, więzieniem ich i ucieczkę w niesamowity sposób z kicia.
Ostatnio widziałem “Rzeczy niezbędne” poruszający problem molestowania córki przez ojca i powrotu do tego faktu po latach. Fajne, kobiece kino. No i piękna Dagmara Domińczyk, nawet nie znałem jej wcześniej, może dlatego, że robi karierę w USA.
Szmaragdowy las, Johna Boormana.Tego od"Ucieczki z Alcatraz" oraz"Piekła na Pacyfiku".Oba z Lee Marvinem…
Tutaj obsada, poza epizodem z Meg Foster,calkowicie mi nieznana.To jednak nie jest wyjątkowo,najwazniejsze.
Film z gatunku"ekologicznych" ale nie wydumany czy pretensjonalny bzdet a historia, przynajmniej intrygująca…
Oto paroletni synek inżyniera koszącego jak trawę,amazonska puszczę,zostaje porwany przez Indian z którymi nigdy nie miał kontaktu biały człowiek…A uczynili to by ratować dziecko przed życiem"poza światem".Tak bowiem określali mordercza cywilizacje,niszczaca lasy i rzeki…
Wydaje się to trochę naiwne ale…Przecież to się dzieje na naszych oczach,niemalże.Warto zobaczyć bo i piękny dla oka i trzyma w napięciu!