Wiecie jak będzie wyglądał wszechświat za setki trylionow lat?

To akurat nie ma aż takiego znaczenia. Nawet w kurczącym się wszechświecie gwiazdy rozpraszałyby energię - tyle że byłoby ich więcej i większych, co tylko przyspieszyłoby ten proces. Wszechświat zrobiłby się gorący, ale jednostajnie gorący - i bez różnicy potencjałów ostateczny rezultat i tak byłby taki sam: koniec gwiazd.

1 polubienie

Czyli albo nieskonczona przestrzeń wypelniona wypalonym “żużlem” albo nastepny Big Bang.:upside_down_face:

Bzdury gadasz, ale nie będę Cię uswiadamial…

LEŻĘ :joy::joy::joy:

3 polubienia