Wielki Szu

.Rest.In.Peace. :candle:

5 polubień

Nie zapomnimy
:candle:

4 polubienia

O cholera.
Następny wielki odszedł na zawsze.

6 polubień

Stary kobieciarz

1 polubienie

on wychodzil z zalozenia, ze do grobu fortuny nie zabierze, ale wspomnienia? kto wie?

2 polubienia

Tak.
Przykro
Jak zawsze gdy.
I jeszcze Roman Załuski dziś zmarł…

3 polubienia

Obaj byli dla mnie może i kimś ważnym,rozpoznawalnym ale jakoś chyba nigdy na topie.Oczywiście bardziej Nowicki bo jego dynamiczne role w filmach Zanussiego musiały intrygować…
Prof.Koziełlo z Czterdziestolatka to caly on jak na wczesne lata 70-te.Ale wręcz uwielbiałem go za rolę w świetnym serialu Wajdy"Z biegiem lat,z biegiem dni".Odcinek drugi,w górach z Anną Polony…
Jego Ketling byl mniej teatralny niz Łapickiego…
Ostatnio jednak,zamiast amanta,od wielu lat mielismy do czynienia z surowym obserwatorem,ciętym komentatorem,z czlowiekiem który pozostawial wrazenie głebokiego zgorzknienia…
Wielki Szu…Prawdziwa “ikona” jak to sie teraz mówi zbyt często,lat 70 i 80.Ale w jego przypadku,nie mam wątpliwości co do akuratności tego słowa…

3 polubienia

Dodam tylko,poki pamietam…Pod koniec listopada,odszedl Clarence Gilyard,ciemnoskory partner Strażnika Teksasu…

3 polubienia

Ciekawa postać to była.
Jako czlowiek oczywiscie.

1 polubienie

Pan profesor,zdaje sie…
Ale jako aktor,byl całkiem niezły.A już 100 razy lepszy od typów w rodzaju Wesley Snipes

1 polubienie

Nie tylko profesor.
Byl rowniez aktywnym doradcą amerykanskiej Konferencji Biskupów Katolickich. Co zresztą w polaczeniu z neikreacjonistycznym podejsciem do swiata i zadeklarowanym chrzescijanstwem Chucka Norrisa bylo nie raz widoczne w Strażniku Teksasu. :wink: