Nie ma takiego źródła. Musiałby wkleić linka do tego pytania
Słuszna uwaga.
Poświęciłam odrobinę swojego czasu , aby dotrzeć do takich informacji , niczego nie znalazłam prócz tego , że poprosił o bezterminowy urlop.
Mam nadzieję, że nie blisko tych wedrownych, co to drzwiwmi wrzucisz to oknem wrócą?
Napisałem: “wieść gminna” - czyli agencja JPP (Jedna Pani Powiedziała)
Ale w każdej plotce jest ziarno prawdy.
Nie rozsiewaj plotek. Nigdy.
Czas pokaże, czy to prawda.
Pokaże, albo nie…
Niezglebione są archiwa Watykanu.
Rozumiem, czyli takie bolszewickie metody: obrzucić kogoś błotem, aby tylko moje było na wierzchu. Żenujące.
Chłopak łatwo nie ma. Po co kopać leżącego?
A cóż takiego się dzieje u Bingoli, że łatwo nie ma?
Ja nie o Bingoli…
Ale po co to pisze i tak Ty zając wiesz o co chodzi.
Może i wiem, a może jednak nie, ale dziwię się bardzo, że ludzie chcący uchodzić za osoby na poziomie, sięgają do tak prostackich rzeczy, jak pomówienia, kłamstwa i plotki. Płytkie to i prymitywne.
Jeżeli nie ma tego nawet na tabloidach, raczej plotką to jest. Chyba, że szaragowy poseł jest już tak potężny, że potrafi wyciszyć wszystko, nawet opozycję. Nie sądzę, ba, bawet pewien jestem, że do takiej władzy jeszcze mu daleko. Dla mnie, zresztą bez znaczenia jest to, że jakiś następny ksiądz spłodził potomka.
A ja znam ksiedza,ktory po dwudziestu latach pracy na misji,wrocil do Polski i zlozyl akt apostazii,ozenil sie,jest szczesliwym ojcem dwojki dzieci.
Osobiście znam dwóch. Nie byli misjonarzami, ale proboszczami i uczciwymi ludźmi. Obaj spotkali kobiety swego życia i zrezygnowali z kapłaństwa, by nie żyć w obłudzie.
Roznie w zyciu bywa. Dla mnie najwazniejsze zeby bylo szczerze, bez zaklamania. Sama mam kolege, bylego ksiedza, zonatego, dwoch synow. Swietny facet! Po prostu stwierdzil, ze ksiadz to nie dla niego. Z tego co czytalam, podobnie moze byc wlasnie z synem p. Szydlo… Lepiej jak taka rzecz wyjdzie wczesniej, zycie mozna sobie ulozyc!
Ten ciezko pracowal na misji,rozmawialem z nim,byl wszystkim,murarzem,ciesla,spawaczem,budowal mosty,i tez poznal kobiete,wystpil z kosciola,ozenil sie.
W moich oczach,wielki czlowiek,honorowy.
Te wszystkie spekulacje są niepotrzebne i krzywdzące.
Ja mam znajomego, który ma czwórkę dzieci i gdy został wdowcem wstąpił do seminarium i został księdzem w wieku 70 lat! A jeden z jego synów tez jest księdzem!
Z tym to też różnie bywa, że przypomnę dzieje ex-księdza niejakiego Romana K. (nie wiem czy nazwisko naczelnego Faktów i Mitów można wymieniać w świetle 10 letniej odsiadki?)
A było Romus ksiazki pisać i w politykę iść?
Zamiast wychowaniem synów na wzorowych obywateli Pislandii wychowywać jak już sutanne zrzuciles?