Wojna czy pokój?

Jakoś się dogadamy :))))

2 polubienia

Kogo???

2 polubienia

Oj nie pamietam dokladnie.Ale facet byl i smutny i nerwowy…

1 polubienie

Hahaha​:grin::grin::grin:

1 polubienie

@collins02, nie mam bladego pojęcia o kim mowa, i szczerze mówiąc wiedzieć nie chcę.

1 polubienie

I pewnie nigdy sie juz nie dowiem bo jesli by tu zajrzal to pewnikiem,pod innym nickiem:)
Zreszta…Przeciez ogolnie zartuje!

1 polubienie

Mysle,ze tak,.
Zona dobra kobieta,goralka,ciupage po ojcu odziedziczyla.
Przez to mam u nog szesc palcy.)))

1 polubienie

Coraz bardziej gubię się w tym świecie, już nie wiem co żart, co kpina…

1 polubienie

@Leone_Marco, tak na marginesie, wiesz,że ja nigdy niczym nie cisnęłam o ścianę czy podłogę w chwili złości? a wk…ić potrafię się dwa razy w tygodniu :)))

2 polubienia

Takie, żeby odpowiedzi mogły być tylko pozytywne, np. co lubicie na tym forum.

1 polubienie

Ale przeciez to Ty kiedys zwracalas mi uwage ze,“od czego sa ikony” :innocent:
A jak nie Ty to cos myle…

1 polubienie

Żeby było pozytywnie i bez wojny , odpowiadam : siebie :stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Emotki? być może ja, nie w tym rzecz.
Od pierwszego dnia mojego istnienia w świecie wirtualnym staram się trzymać pewnych zasad:
nie łączę świata realnego z wirtualnym, mam ograniczone zaufanie do wszystkich, unikam jak ognia grzebania w sprawach prywatnych użytkowników, staram się panować nad negatywnymi emocjami , szukam rozrywki , coraz rzadziej ją znajduję.
Zbyt dużo tu nienawiści …

3 polubienia

A to masz wkurw w normie.))
Niczym nie ciskam o sviane,czy podloge.
Jedynie zdarzylo mi sie visnac kims))
No bo co mi winien np.talerz)))

1 polubienie

Podejscie moze mam podobne ale nieufnosc ulega zmianom,wahaniom…Ja jestem zazartym,zawzietym wrogiem wszelkich,rozmaicie odmienianych"rownosci"i takze tutaj,nie potrafie wcale,uzywac wspolnego mianownika.
Grzebanie…Nie wiem czy to dobre slowo bo nie widze nic zdroznego w rozmowie,do ktorej musi byc przynajmniej 2 chetnych:)Skoro chca…Przeciez mozna sie dosiasc :grin:
A gnoj poza tym o ktorym notorycznie mowa,robi polityka i teksty w ktorych po wylozeniu swojej wykladni,nastepuje koncowy"akapit" w ktorym dowala sie oponentowi.
Innych przyczyn nie zauwazylem.

2 polubienia

Problem nie leży w sensie pytania,
on leży przez nasze zachowania.
I to mój wniosek ogólny padnie;
sprzeczać się można, ale ładnie.

4 polubienia

Zgadzam sie ratatujka.
Jak nasz kolega slusznie zauważył,mozna sie kłócić ale ładnie!
I to wcale nie musi oznaczac wersalu!
Ale jesli sie podejmuje rozmowe to chyba istotą rzeczy powinno byc zainteresowanie,co strona przeciwna ma do powiedzenia.
Inaczej jest to albo propaganda,albo prowokacja,albo złosliwość…Albo narcyzm.

3 polubienia

Wszystko się zgadza. Tylko dyskutować też trzeba na poziomie. Jeśli druga strona miesza tematy, obraża, bądź jest nieuprzejma to takiej osoby nikt nie będzie namawiał do swoich racji, a nawet nie będzie z nią długo dyskutowal.

2 polubienia

Wiesz jak to jest. Jak będziesz walczyć, to będzie wojna, niezależnie od pytania… :wink:

1 polubienie