czy moze mi ktos powiedziec jak w 89 r wyglondalo wyzywienie w desancie bo mam koleg ktory twierdzi ze byl wv\ 5 desantowej w krakowie w co watpie kolo naszej jednosti byl desant im jedzenie przywozili osobno a watpie by mieli jak sztuke miesa czy mielone
Co dostawali to trudno powiedziec. Ale na pewno racje zywnosciowe w wojsku zalezaly od jednostki i jej przeznaczenia.
Wiec mogli miec osobny katering.
Zreszta w 1989 akurat kartki na zywnosc zlikwidowano. A nie sadze, zeby wczesniej wojsko, a zwlaszcza jednostki specjalne glodzili?
![]()
1 polubienie
Na pewno ktoś będzie pamiętał co jadł w wojsku 40 lat temu i na pewno ten ktos jest na tym portalu ![]()
2 polubienia
Sami komandosi tutaj…
![]()
![]()
![]()
A co z wojskową grochówką, ja się pytam …?
1 polubienie
Oj wtedy to się w wojsku sporo piło
A wiesz, jakos te zupke to ja kojarzę bardziej z piknikami i kiermaszami?
Chyba dobra grochowka jest potrawa zbyt wykwintną, zeby nia wojsko karmić na co dzien?
Predzej jakis krupnik na resztkach gnatow?
1 polubienie