to teraz będą mieli duże szanse przegrać fotel Prezydenta RP z Trzaskowskim, choć Kosiniak-Kamysz też nie wypadł sroce spod ogona. Czyli mieli fotel w garści, i wygodne rządzenie, a tu po raz drugi - po wyborach z 21.10.2007 - mogą dać ciała i praktycznie nie móc rządzić Tak to jest, gdy się mnie mądrzejszego nie słucha?
Kiedy ja już 72-letni emeryt, choć dla Ojczyzny, pokoju światowego i myślących, odczuwających, pragnących żyć i kochać, pożytecznych, harmonijnych stworzeń, mogę się jeszcze poudzielać.