- Mając trzy latka, nauczyła się gry na akordeonie, tak powiedziała mi sąsiadka z naprzeciwka, kiedy zagadnąłem ją o Margariet Huijs.
Wybierałem się na umówione spotkanie i wychodząc z domu, natknąłem się na sąsiadkę ową. Ona ma 66 lat i doskonale pamięta bohaterkę niniejszego tematu. Zagadnąłem ją o naszą tę artystkę.
Zanim wyszedłem przeczytałem co na temat tej artystki mówi Wikipedia, dowiedziałem się sporo, ale, przecież nie o uporządkowaną wiedzę encyklopedyczną nam chodzi, a o klimat. Wszystko, co tu napiszę, będzie informacją, jaką uzyskałem od pięciu osób. Wziąłem ze sobą kajecik i długopis, coby zanotować rzeczy trudniejsze do zapamiętania.
U moich gospodarzy była jeszcze jeden gość, rok ode mnie młodszy, który specjalnie przyszedł w tym temacie. Fan Margiet.
Przy okazji dowiedziałem się, że kiedyś, to, panie była muzyka, nie to co teraz…
Margiet urodziła się w sklepie muzycznym, który należał do jej rodziców w 1952. W Zaandam, które to miasto znam, bywałem często. Duża miejscowość przyklejona do Amsterdamu.
Mając lat 9 grała już na gitarze i organach, a jako nastolatka występowała w dwóch kolejno zespołach; The Maarileens i Equipe. W obu grupach grała na przemian na tych instrumentach, a jej kariera wokalna zaczęła się wtedy, gdy zastąpiła chorą wokalistkę jednego z tych zespołów.
Lucifer powstał w 72 i od początku wzięto do składu Margariet jako wokalistkę. Przez pierwsze 3 lata zespół z trudem przebijał się przez konkurencję, wystrzał w górę nastąpił po przeboju; Hous for sale w 75. Moim zdaniem ten utwór przebojowy nie jest, ale za to przepiękny i wspaniały. Ale to tylko moje zdanie.
Zaraz potem wyszedł longplay; As we are i to był strzał w 10. Płyta osiągnęła rekordową w całym Beneluxie sprzedaż.
Niestety, następna długograjka pt; Margariet okazała się klapą. To było w 77. Dwa lata później zespół się rozpadł.
Ale Margeriet nie przerwało to kariery, wręcz przeciwnie.
Już od 77 zaczęła zadawać się ze studyjną grupą Veronica Unlimited, a od 80 rozpoczęła swą bardzo udaną karierę solową. W Holandii, Belgii, Luksemburgu była bardzo popularna, znano ją także we Francji i w Niemczech. Dużo koncertowała, wydała kilka płyt, występowała końca dekady XIX. Mam więcej informacji o niej, ale o jej zawirowaniach w prywatnym życiu nie mam zamiaru pisać, gdyż takie rzeczy mnie nie interesują.
Podam jeszcze tylko dwie interesujące ciekawostki. Pierwsza jest taka, że po rozpadzie Lucifera zaczęła studiować w konserwatorium śpiewanie, a druga, że w 2006 roku ze swym nowo założonym zespole Margariet Eshuijs dała dwa benefisy, na które zaprosiła wokalistkę Shoking Blue, Mariskę Veres. Niedługo potem chora na raka Mariska, umarła.
To by było na tyle z mojej strony.