więc to nie może być smutne zjawisko. Gorsze jest dłuższe odchodzenie w cierpieniu, w bólach, A jak ktoś już zakończył ludzko-ziemsko-bezmyślne życie, to wypada się cieszyć. Nie mam racji?
Byleby odejść ze świadomością. Ucięcie głowy, zastrzelenie, powieszenie, utonięcie, zginięcie w wypadku, to mogły być bardzo sensowne odejścia z tego świata.