Ciągnę ten temat, bo fajny, a mnie się przypomniał suchar jeszcze z moich licealnych czasów, jak nie późno podstawowych.
Synek pyta mamę; - mamusiu, a dlaczego moja kuzynka ma na imię Róża?
– Bo ciocia bardzo lubi kwiaty a róże najbardziej.
– A dlaczego ja mam na imię Wacek?
Mnie śmieszą abstynenci
Nie wiedzą co tracą.
Kiedyś bajki zaczynały się od słów; - dawno, dawno temu…
A dziś od; - według opinii ekspertów…
Dziewczyna oznajmia swemu chłopakowi; - Stefan, jestem w ciąży…
– O cholera! Ale przecież byłem taki bardzo ostrożny, tak bardzo uważałem…
– No wiesz, z tym to jest jak z kierowcami na drodze…
– Nie rozumiem?
– Widzisz, Stefuś, jedni gdy jadą to uważają, inni, nie…
suchar. serduszkuję z sympatii dla autora.
Bo i ja już jestem stary suchar.
Przypomniał się mnie bardzo sucharowaty suchar, taki rysunek z Przekroju.
Był kiedyś taki tygodnik. Albo dwutygodnik.
Idzie sobie podpity gość i gromko “śpiewa” – ole, ole…!
Nagle podbiega wyszminkowany facet z pomadka na ustach i damską torebką, i przymilnie się uśmiechając do tego podpitego wskakuje mu na ręce; – jestem Olek, pan mnie wołał…?
suchar, nie umoczony
Ja nie sucharów nie umiem…
niektórym tylko jedno w głowie. Widać, że nie muszą wybierać, czy w 3minuty zrobić siku na przerwie czy xero.
A nie można ksero postawić w wc?
Jak sie nazywa wysokiej rangi duchowny katolicki, który nie przestrzega celibatu?
KARDYMAŁ
nie, bo nauczycielom nie ufają