Wszystko co śmieszne

Po zlowieniu na zwykłą wędkę uklejki za ogon (akurat zanecali i sporo tego się w wodzie kotłowało) i zaplataniu się później w żyłkę od spinningu przerzucilam się na brydża. Podobno tez sport. A i piwa też można się napić.
I to nie jest żart.
A jak ktos powie mi o pobycie na świeżym powietrzu? Stolik, krzesela i karty zawsze można zabrac nad wodę.
Albo do lasu i zamiast “z dziadkiem” zagrac z Wilkiem lub Czerwonym Kapturkiem?

4 polubienia

Nieee… Brydż, to dla mnie zadymiony pokój, kawa i piwo. Żadne świeże powietrze, trawka czy wiatr. I konieczne pora wieczorno - nocna. Jednak każdy ma swoje nawyki.

2 polubienia

Ja tam nie wybrzydzam, byle czwartego znaleźć :wink:

2 polubienia

image

5 polubień

4 polubienia

5 polubień

3 polubienia

2 polubienia

Eee wnuki Riczarda C.?

2 polubienia

Wiesz może co z birbantem? Dawno go tu nie widziałem

tam powinno być: “i przechowanie cało dobe”.

Nie wiem. Faktcznie od tygodnia go nie ma?

1 polubienie


Człowiek po udarze, który miał nie chodzić.

2 polubienia

Wiem. Wszystko jest ok. Nie martw się. Wróci.

5 polubień

nasz @birbant to chłop na schwał i tylko butelka whisky go może powalić, ale on nie jest pazerny, więc się dzieli.

4 polubienia

Obawiam sie, ze nasz kolega, jako, ze na stare lata zmądrzał, już wynalazków typu nalewka na pluskwach dosmaczona politura do mebli nie pija…

4 polubienia

O tej porze w sobotę to @birbant nasz już pewnie gdzieś śpiewa …popiwszy coś zacnego

A głos ma piękny, to wiem :wink:

1 polubienie

Póki co, to ja flaszki obalam, a nie one mnie… :stuck_out_tongue:

5 polubień

Omarł Maciek omarł … a jak mu polali?
To się na forum odmelduje :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

11 polubień