Wszystko co śmieszne

Jakby co, to nie ja. Ja od niedawna wolę pączki.

1 polubienie

Na słodko

Czy gorzko?

Swiat bez czekolady bylby smutny.

2 polubienia

No to tego…
Miałem napisać kawał, ale zapomniałem tego kawała… :joy:

1 polubienie

Kawał to będzie, jak @devil zacznie sprzątać przed świętami i łowić karpia.

2 polubienia

17339399560824429100055666845870

3 polubienia

E tam od razu sprzątać?
Karp to jak @Devil zobaczy to sam się zabije, podzwonkuje i zrobi w galarecie po żydowsku :wink:

1 polubienie

To można karpia żywcem kupić jeszcze?

W ubieglym roku jeszcze były.
O mnie w ogóle karpi nie ma, za to zatrzesienie ryb morskich, z ktorych duza czesc to nawet nie wiem czy ma polska nazwę?
Tak wygląda “stacja ryby”

Żona do męża; - Stefan, twój syn jedzie na szkolny biwak. Znalazłam u niego w plecaku 10 piw. Może tak byś mu coś powiedział…
– Tadziiik, chodź no tutaj…
– Jestem tatusiu…
– Ilu was będzie na tym biwaku?
– Cała klasa, ponad 20.
– To masz tu 50 złotych i dokup jeszcze, bo 10 piw na tylu to za mało.

4 polubienia

ciekawe kto w razie reklamacji policzy, czy są wszystkie igły :slight_smile:

3 polubienia

…trener się zorientował, nie babcia

Dziecko tez poszlo jak głupie…

1 polubienie

W szkole nie ma upoważnień kto może odbierać dziecko? Trener nie zorientował się od razu że babcia nigdy nie przychodziła po tego chłopca albo że przychodziła po innego?

To bylo we Wloszech…:rofl:

1 polubienie

Kolega wyżej następny co czyta ze zrozumieniem…właśnie to trener się skapował

Ale dlaczego nie skapnął się przy wydawaniu dziecka babci? Z skrótu wynika że trener wydał dziecko i babcia poszła już z chłopcem w stronę domu prawdopodobnie a trener zorientował się dopiero później jak już dziecko wydał nie jego babci… We Włoszech chyba też są jakieś procedury w szkole…@okonek

Spotkały się dwie znajome i jedna drugiej pyta; - co ty, Hela taka wkurzona?
– Kochanek mnie porzucił, zostałam sama z mężem.
– Ee tam, to pikuś, bo ta Mariolka spod siódemki też została sama, bo jej kochanek odszedł razem z jej mężem…

3 polubienia

Co Ty piszesz?
Babcia odebrala nie swojego wnuka i zaprowadzila na trening, gdzie trener polapal się, ze to nie ten dzieciak. Odprowadzili do z powrotem, gdzie juz jego ojciec zaczynal poszukiwania. Tylko nie napisali co z tym prawdziwym wnukiem? Pewnie bezpiecznie siedzial dalej w przedszkolu?
Naprawde tak trudno tego newsa zrozumieć
A jakie procedury są? Jak miejscowosc nieduża? Wbrew pozorom sa jeszcze takie miejsca, gdzie drzwi na klucz sie nie zamyka, a dzieciaki nie są trzymane pod kloszem. Ze to już rzadkość?
Takie czasy…

1 polubienie

Okej przyznaje poprzestawiały mi się jakoś fakty…mam teraz urwanie głowy i jeszcze czytałem w między czasie wiadomości cofam to nie było tematu…