5 polubień
Ha! Tez ogladam te rolki z Ireną, Dżanetą i Brajanuszem.
1 polubienie
Moge wykorzystac przywilej moderatorski? Nie tylko kolorek?
4 polubienia
Możesz co tylko zechcesz.Lubiem jak mię wykorzystywajom 
1 polubienie
Czy znacie jakas smieszna piosenke dla dzieci?
Przyjechała teściowa i pyta zięcia:
-Co to było takie czarne na patelni? Ledwie co to doszorowałam!
-Powłoka teflonowa, mamo…
6 polubień
Kapitalne!!!
To była pierwsza albo druga reklama tv za komuny.Nie wiem która była pierwsza ale,póki pamiętam,przypomnę tę drugą:
Siedzi z 10 panienek w rzędzie a gość z opaską na oczach,dotyka dziewczyny,od lewej do prawej.
W pewnym momencie,krzyczy triumfalnie:
-To Ty!
A ona na to:
-Jak na to wpadłeś?
A on:
-Poznałem Cie po sukience z elanobawełny! 
Oj skasowaliby gościa dzisiaj za wszelkie bezeceństwa nieudowodnione 
2 polubienia
Z pierwszych reklam z kańca komuny pamiętam Prusakolep i Soczki Billy w każdej chwili. Te drugie produkowane były przez włoską firmę polonijną, miałem okazję poznać jej szefa, Włocha i tam pracował mój dobry kolega. Produkcja tych soczków odbywała się pod Słupskiem w Damnicy.
3 polubienia
Reklam za komuny w TV nie bylo.
Musial dziennik telewizyjny i pozniejsze panoramy i supereekspresy wystarczyc 
Reklamy w tv pojawiły się, bodajże w 88 roku. Był cholerny kryzys ale i komuchy już mocno luzowały i pojawiło się coś takie, że jest dozwolone, to co nie zabronione. Za Rakowskiego.
1 polubienie
A cos kojarzę? Klej jakiś?
Ryż wietnamski? Jakies wyroby polonijne?
Ale generalnie reklamy dzialaly raczej w gazetach, na murach w postaci “reklam”
Wlasciwie każdy wiekszy zaklad pracy czy firma handlowa za punkt honoru miala objęcie patronatem jakiegos kawalka oskrobanej sciany, otynkowanie i zostawienie swojego znaku w postaci malowidla zwiazanego z firmą. Bez wzgledu na rodzaj działalności.
Nepny byly drogie, a tu jeszcze przy okazji miejscy c,y zakladowi projektanci plastycy jakąś premie dostali?duzo tego sie nie zachowalo, ale tradycja została. W miescie co roku jakies muralowe swieto i malunkow przybywa.
W blokowiskach to nawet fajnie, bo mozna latwiej trafić.
