Kapitalna konfrontacja Bette Davis i Ann Baxter.Jeden z moich ulubionych filmów tamtych lat.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego Ann Baxter nie stała sie i u nas,gwiazdą
Wystarczy zobaczyć"Wyznaję",Hitchcocka…
Ciężko?Dla mnie to zawsze jakiś rodzaj ulgi…
To teraz zobacz “Laurę” z 1944 roku,z kapitalną Gene Tierney…
I jeszcze może"Sierpniowe wieloryby",Lindseya Andersona.To juz w kolorze Dwie gwiazdy dawnego kina [Bette Davis i Lilian Gish-wielka gwiazda kina niemego] na jesieni życia…A to ten sam Anderson który nakręcił niepokorne Lucky Man czy Szpital Brytania…
A to jeszcze Waści dopowiem ze na przełomie lat 80/90,istniala na Wyspach grupa rockowa All About Eve która nazwę zaczerpnęła z tego właśnie filmu.
Śpiewała tam Julianne Reagan,dziewczyna nie tylko śliczna ale także obdarzona mocnym i ciekawym głosem.Na gitarze grał Tim Bricheno który mignął w jednym ze składów Sisters Of Mercy.Ale to tak jedynie na marginesie.Wydaje mi się jednak ze band mógłby Ci przypaść do gustu
Z pewnością dlatego…Ale też musze przyznać ze zawsze wolałem fotografie czarno białe i to sie jednak do dzisiaj,przekłada na film.
Inna sprawa ze i bez tego,jestem fanem kina z lat 1938-1980