Wyobrażacie sobie, że miałem bardzo nieatrakcyjnie do 23 lat,

a teraz mam już pół wieku więcej, i niemało przeżyłem raczej nieatrakcyjnego życia? Z Wami też tak może być, czy odejdziecie z tego świata w zadowoleniu z siebie?

Moje życie było nieatrakcyjne, ale było mądre. było grą, bardzo trudną grą, było edukacją, doświadczaniem. Mam już za sobą prawie 3/4 wieku. Na emeryturze wcześniejszej dobrowolnie o 7,5 roku, jestem już 16 lat, bo praca nie jest moją największą potrzebą.

Posłuchaj: my tu się relaksujemy w nadziei, że przybędzie więcej świąt, poniedziałków takich, jak jutrzejszy (po pandemii niestety powinien być drugi poniedziałek w ramach Święta Zmarłych) a Ty robisz ferment. Czy naprawdę musisz podgrzewać atmosferę? W dodatku mając-podobno nieizuloryczną-emeryturę i to już tyle lat wcześniej.

1 polubienie

Po pierwsze, życie w kapitalizmie liczącym na nieistniejące zyski z biznesów, na pewno nie jest mądre.
Po drugie, mam dużo uzasadnień, że ten świat cywilizowanej ludzkości jest ewidentną, ciężką patologią, szczególnie w kwestii podejścia do stworzeń Przyrody, na pewno myślących, odczuwających, pragnących żyć i kochać, pożytecznych, harmonijnych, i z tym nie mam najmniejszego zamiaru się pogodzić.

Gdybym nie odszedł dobrowolnie wcześniej na emeryturę, miałbym ją sporo wyższą, może o tysiąc złotych miesięcznie, więc łatwiej by mi było zorganizować sobie większe mieszkanie, bez ściskania się w ciasnej kawalerce.

Pocieszę Cię, że moim głównym celem życia, jest stworzenie realnego NIEBA na Ziemi dla wszystkich ludzi i stworzeń, przy dużo niższym czasie pracy i nauki.

Eee tam…ciesz się moją zazdrością co do twojej emerytury. Pozwalam. Na niebo nie liczę, bo liczę na siebie.

1 polubienie