Wystarczy zestawić 3 zjawiska, czyli, po pierwsze,

mądrość i harmonijność wszystkich gatunków stworzeń DSHN-u, poza ludźmi, atrakcyjność ich życia.

Po drugie, całodobową, od dziesięcioleci, emisją gazów cieplarnianych (CO2) przez miliony aut, tysiące samolotów, statków, elektrowni, cementowni, hut i innych fabryk, cywilizowani ludzie już dawno przekroczyli próg cierpliwości Planety i Istot Wyższych, więc logicznie muszą rychło doświadczyć skutków swej nieharmonijności i bezmyślności cywilizacyjnej z powodu zmian składu atmosfery.

Po trzecie, na tamtym świecie ludzie nie mogą oczekiwać, że będą dalej mogli żyć nieharmonijnie i bezmyślnie, więc mądrze jest uczyć się żyć mądrze, harmonijnie, już na tym świecie.

I oto planeta istot wyższych ukształtowała swojego wojującergo przedstawiciela, żeby dopomógł nam wszystkim wypluć z nas z tej ziemskiej przestrzeni. Oczywiście nie mówię o tobie harmonik.

1 polubienie

Logicznie piszesz.

Może istoty wyższe też przeze mnie przemawiają, i o tym nie wiem.

1 polubienie

Ale domyślasz się tego.

Tak, ale nie mają szans ze mną. Są wyjątkowo głupie i przewidywalne. A nazwanie ich wyższymi istotami jest oczywiście czystą ironią.

Tu chyba nie do końca wyłapałem sens Twojej konkluzji.

Nie przejmuj się, nie oczekuję tego po tobie.

2 polubienia

Trzeba budować nowy świat. Eko socjalizm.

2 polubienia

Budowali my, budowali…, i wszystko w PiSduuu…

2 polubienia

Jak chcesz się dusić w ciasnym betonowym klocu z milionami ludzi zwanym rajem to proszę bardzo

Ludzi za dużo się namnożyło, aby każdy miał ogród jak pół boiska piłkarskiego. Znaczna część ludzkości musiałaby zrezygnować z rozmnażania się.

Najpierw to ludzi musiało by stać na takiej wielkości ogród żeby taki mieć i utrzymać to każdy musiałby być milionerem Poza tym słyszałeś chyba o niżu demograficznym w Europie Ameryce Australii i że model rodziny to często 2 +1 albo 2+2

PS Ludzie prędzej czy później skolonizują inne planety więc twoje miasta nie mają racji bytu

Kwestia umów w społeczeństwach i międzynarodowych. W zakonach żyją bez dzieci i żyją…

Już to widzę jak kontrolują całe społeczeństwo czy się ktoś z kimś nie bzyka na pewno jeszcze bardziej widzę jak ludzie w ogóle seksu nie uprawiają bo im tak narzuciłeś co do klasztorów i księży to nie bądź naiwny jeśli chodzi o seks i dzieci

Jakby się ludzie umówili, że seks nie jest mądry i nie przyzwyczajaliby się do niego, to pewnie daliby radę obejść się bez niego…

“Trochę” tych noworodków jest zakopanych wokół klasztorów. Sporo ciałek już odkryto.

Harmonijne bociany też potrafią regulować swoje populacje.

Nie o to mi chodziło, ale jak tak zrozumiałeś, to mniejsza o większość.

1 polubienie