Z czego zostaliście w życiu okradzeni ?

Mnie sie calkiem udaje byc pogodnym,czasem bardziej,niz Ci calkowicie sprawni.
Trzeba troche wyczucia,w jakich tematavh,godzic sie z losem.
Z tym,ze mie chodze i prawdopodobnie,nigdy nie bede cjodxil,pogodzilem sie.
Ale nie pogodzilem sie z tym,ze bede lezwl,patrzyl w sufit i rozpaczal nad swoim losem.
Nogi,nogami,a zyc trzeba pelna piersia

2 polubienia

Moim marzeniem nigdy nie była chęć posiadania czegoś, kazać to ja mogłam dziecku lekcje odrobić, bo co więcej ?

1 polubienie

Racja

1 polubienie

Rower mi kiedyś ukradli sprzed drzwi.

2 polubienia

A to chu…e!!

1 polubienie

A skąd wiesz, może to była p****da :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Haha!

Z wiary w człowieka i z prawdziwej przyjaźni.

1 polubienie

Współczuję!

Ze złudzeń.

3 polubienia

A mnie jakoś tych złudzeń nikt zajumać nie chce, chętnie bym się ich pozbył.

3 polubienia

Jak chcesz to Ci pojadę zaraz po rajtuzach i pozbedziesz się złudzeń żeś fajny chłop.:joy::joy::joy:

2 polubienia

Akurat, niestety, tu złudzeń żadnych nie mam.

Wrrrrrrr…:face_with_symbols_over_mouth:

2 polubienia

Z ciszy i spokoju :slight_smile:

2 polubienia

Wszystko straciłam na własne życzenie.
Dobra materialne przez bank bo chciałam być mądrzejsza od innych…
Ze złudzeń i uczuć… Bo przez wiele miesięcy wierzyłam, iż ktoś z rzekomej miłości do mnie się zmieni. Odkryje w sobie pasję, zacznie realizować marzenia… Nie wyszło.
Zdrowie… Ktoś musi chorować, żeby ktoś mógłbyc zdrowy. Nie uważam, że ktoś z tych rzeczy mnie okradł.
Lecz wszystko wyszło na jeszcze lepsze niż mogłoby być w tamtym czasie…
Miłość odnalazłam, marzenia i pasję realizujemy w dwójkę, kryzys zdrowotny ratuje zawsze kilka osób, więc uważam że nie mam na co narzekać…

3 polubienia

Nie napiszę ,ale znalazłam “złotą myśl”:
Dla lekarza dobrze, kiedy jesteś chory.
Dla adwokata dobrze, kiedy wpadłeś w tarapaty.
Policja zadowolona, kiedy dzięki Tobie może sobie poprawić statystyki.
Mechanik się cieszy, jak Ci samochód padnie.
I tylko złodziej życzy Ci bogactwa i dobrobytu.

4 polubienia

Po części czy w pewnym sensie z dzieciństwa. I nie o prawcę często zbyt ciężką mi chodzi, bo czasem trzeba i to jako dorosła osoba rozumiem.

Przemoc ze strony matki, brak troski i miłości, niedopilnowanie…
Jako ośmiolatka uciekłam z domu, samo to już wiele mówi, wolałam mieszkać w lesie lub na łące i jeść szczaw …tak wtedy myślałam sobie, pamiętam to dobrze.

1 polubienie

W dorosłym życiu jak chyba wszyscy ze złudzeń, ale takie prawo młodości być naiwnym choć trochę :slightly_smiling_face: w każdym młodym człowieku to widzac.

2 polubienia

Ja myslalam ze bedzie duzo lepsze…

1 polubienie