Dodajmy,bardzo białego.I raczej wielkomiejskiego.
Walter Trout,Amerykanin z New Jersey,znany doskonale fanom takiego grania od 40 prawie lat,kojarzonego u nas z Gary Moorem…
U nas zawsze taka odmiana blues rockowych,gitarowych ballad,cieszyła sie uznaniem.Jak dla mnie,czasem slusznie,czasem przeciwnie…
Ale Trouta lubie bez dwóch zdań.Ameryki nie odkrywa ale zufać mu można.Żadna plyta z tych które znam,nie schodzi poniżej poziomu.A sam lider,świetny gitarzysta,wspaniale wręcz wypada na harmonijce.Na plycie"Transition"tutaj cytowanej,troche tego mało ale i tak album z 1992 roku,grzechu wart!
Jakby Ci tu dyplomatycznie napisać… Ok. Fajne, ale ja akurat troszkę ciemniejsze odmiany wolę
Zrobi sie.
Jakiś skok na Poludnie i coś do wieczora chyba znajde
Po ilości lajków sądząc jest jednak sporo osób, którym się to podobało i nie grymaszą tak jak ja
Ten akurat blues jest taki jakiś “elegancki”. Widocznie jestem prostaczką, bo za słabo doceniłam
Oj…Przestań!!!
Blues rządzi sie czymś innym i dlatego napisalem o rzeczy"okołobluesowej".
Co nie zmienia faktu ze akurat te nuty a’la Gary Moore,są w Polsce niezmiennie lubiane.
To akurat dla mnie przyjemność ale"zmuszasz mnie" do zagrania bluesa przez duże B.
Daj mi chwile…
Ja dałam, bo kolegę lubię…ale ciiii, bo się wyda
Buddy Guy-Early In The Morning-
Tu juz nie ma tego radiowego “sznytu”
Guy z plyty gdzies z końca lat 70-tych ale nie sprawdzałem.Taki blues w rytmie walca.Strasznie lubie tę towarzyszącą sekcje dętą…Taka odrobina…blues brothers
Trafiłeś!
Jeszcze słucham, co nie przeszkadza mi pisać, bo nigdy nie modlę się do muzyki, nie muszę mieć specjalnych warunków do słuchania i zwykle puszczam sobie coś fajnego jak robię duże porządki. Od razu jest miło.
A teraz połączenie starego z nowym,białego z czarnym…
Roger Daltrey,kiedyś wokalista The Who.
Tutaj plyta z 2018 roku…Tak śpiewa facet po 70-ce
Zasłuchałam się i zapomniałam, że mam napisać
Podobało mi się.
Nie znaczy to jednak, że tylko blues.
Reggae też
I jeszcze inne.
Na podsumowanie…
Cos co kocham najbardziej.Europejski boom blues rockowy konca lat 60-tych
Alvin Lea i Ten Years After"Love Like A Man"
Dzisiaj malo kto o tym pamieta ale …Tonpress wydal to kiedys na singlu
Coraz lepsze dajesz
No to moj kolejny skarb…
Blues poszerzanych spodni…Eric Clapton i jego kumple skupieni wówczas w grupie Derek And The Dominos…Wśród nich genialny gitarzysta,Duanne Allman…
To z tego albumu pochodzi slynna Layla.Takie zwieńczenie…
Wcześniej tego bluesowego"dłubania",mamy tu na tygodnie sluchania.To chyba pierwszy TAKI album łączący brytyjskie fascynacje z amerykanskimi tradycjami,w tak wystrzalowy sposób…