Za chwilę walka anthony joshua vs ruiz, rewanż po sensacyjnym zwycięstwie grubaska.

Oby dziś też nastukal temu czarnemu brytolowi
:rofl:

  • Ruiz wygra
  • Joshua przegra
  • Joshua wygra i znowu wróci będzie obijal kelnerów…

0 głosujących

Zaczyna się! Xd

A kim oni są?

To jest walka o 4 pasy mistrza świata w wadze ciężkiej w boksie zawodowym.

ale jakieś ważne pasy?

Najważniejsze.

W sumie bardzo ważny pas posiada Wilder, może i najlepszy, ale jest mistrzem tylko w tej jednej z tych 5ciu najważniejszych organizacji…

Reksiu, teraz mamy “tylko” 49 mistrzów świata. Myślę, że to nie koniec, Dojdą nowe federacje. :mask:

2 polubienia

Licząc 3 organizacje razy kategorie wagowe? Ale przeciez to nie jest jakiś wielki minus. Dla mnie największym minusem jest to że zawodnik już przed walką wie ile zarobi, nie ważne czy przegra czy wygra…

To jest wielki sportowy minus. Mistrzów powinno być tylu, ile jest kategorii wagowych. Kiedyś tak było. I Ci dawni mistrzowie zmiatali by z ringu tych dzisiejszych i też zarabiali kupę kasy. Tylko, że dziś d tej kasy pchają się bokserskie miernoty i ich sztaby. I w boksie nie było koksu, jak dziś.

No ale mistrz to tylko tytuł i pas.
To w sumie podobnie jak w mma… Ciężko żeby w dzisiejszych czasach nadal była tylko jedna organizacja… Jeżeli przecież nikt tego nie kontroluje. Ktoś może o sobie mówić że jest zawodowym mistrzem świata. Ale jest tylko w jakiejś organizacji EBU więc każdy wie że to slabiak przy mistrzu ibf…

Zgoda. Ale to jest wszystko wielka lipa.

1 polubienie

I po ptakach, Ruiz zebrał “trochę” klapsów. Kariery, to on już wielkiej nie zrobi.

1 polubienie

Ale przecież wbc i WBA powstały w latach 60tych rok po sobie więc już wtedy nie było jednego mistrza danej wagi, a po około 20stu latach doszly kolejne 2 najważniejsze.

1 polubienie

Zgada się. Niepotrzebnie. Powinna być jedna i pretendenci.

Ten ruiz przypomina mi Kownackiego xd ciekawe kto by wygrał :rofl:

Pewnie Kownacki, jest lepszy technicznie. Może nawet i dojść do tej walki kiedyś.

1 polubienie

Obaj potrafią wygrać z “lepszymi” mimo że wyglądają tak niezdarnie gdy walczą :rofl:

To prawda. Dziś właśnie tacy zawodnicy mogą wygrywać, kiedyś byłoby lanie.
Nie wyobrażam sobie, by z Foremanem, czy Tysonem długo powalczyli. I nie tylko z nimi.

Ja ciągle mam wrażenie że ten Joshua nie walczył na sto procent w tych dwóch walkach… Może rzeczywiście ten ruiz taki dobry… W pierwszej walce zachowywał się kompletnie beznadziejnie ten Murzyn, jakby chciał przegrać…albo to z Brytyjczyka robili taka gwiazdę na siłę… Przyszedł ktoś taki i nie może sobie poradzić…

1 polubienie