Prościutki, kujoństwo zaczyna się od 11/10
Faktycznie łatwizna. Komplecik
Pi~kna pełnia czyli komplet. Łatwe. Choć pełni nie lubię, niepokoi mnie, szczelnie zasłaniam okna by usnąć.
Kotołaki po domu nie rozrabiają?
Rozrabiają jeszcze jak! Jakby nie mogły za dnia.
Gdyby nie rok lądowania tych zza oceanu, miałbym komplet a tak to 9 października wyszedł …
I znów benasek na szarym końcu maszeruje …
Akurat lądowanie to pamiętam.
Niemilosiernie zatłoczona wczasowa swietlica, chyba jedyny telewizor (orion chyba) w okolicy, a jakosc obrazu przypominajaca burzę śniegową na Syberii. Ale chwila pamietna.
Może, gdybym się skupił, to bym też trafił, ale po tak intensywnym dniu, jak dzisiejszy, nie chciało mi się bardziej skupiać. Już się wystarczająco skupiłem na rozszyfrowaniu tego, co kolega @anon18020312 urodził a ten ani be ani me … No i nie wiem, dobrze mu napisałem, czy nie …
Następnym razem zamiast rozwiązywać jego łamigłówki, polezę na piwo.
Niech se sam rozwiązuje
No jako jedyny dobrze.
To się napijemy kiedyś razem … Ja postawię, żeby nie było, że Cię naciągam
Na pewno się napijemy Jak dobrze pójdzie będę miał dla ciebie kilka egzotycznych kapsli.
Ale ja muszę taki kapsel z butli zdjąć, najlepiej sam gdy piwo oryginal w butli wesoło się buja …
Ma kolega takie?
Ma przewiezione z chin.
Ja się tylko smaku boję
Daj spokój … Już wiem, że ich nie piłeś …
Nie zdążyłem. Np Szwedzkie piwo smakowało jak pomyje.
Zgadza się, szwedzkie szczególnie te 3,5% paskudne strasznie …
I jeszcze mają pogański zwyczaj nie sprzedawania piwa z lodówki…