mieścili się w pierwszych trójkach na swych pozycjach na świacie. To była paka. A teraz najlepszy z naszych piłkarzy sklasyfikowany jest raptem na 8-ej pozycji. Z czym do gości? Podobnie dobrzy byli Polacy za Antoniego Piechniczka.
Tak, tylko, że żaden z tych polskich piłkarzy nie był nawet nominowany do tego konkursu. Lewandowski jest pierwszym Polakiem. Zresztą w tym cyrku nie są brane pod uwagę sukcesy, ale popularność. W tym sezonie napastnicy świata mogą tylko buty Lewandowskiemu czyścić. Złoty But, czy Złota Piłka, to tylko dziennikarskie zabawy.
Ale pan Górski stworzył niesamowitą pakę, to święta prawda. Teraz Brzęczek ma taką szansę, bo połowa zawodników, to I klasa międzynarodowa i jeden klasy światowej. Czy ją wykorzysta? Zobaczymy.
Przedtem wybierano najlepszą jedenastkę na świecie, i w tych rankingach naszych było najwięcej…
Taa… Ciekawe czy gdyby Lato przeniósł się w przyszłość to teraz byłby w ogóle w jakimś czołowym klubie mocnej ligi… Może to poziom był wtedy po prostu niższy, albo inaczej się grało?
Albo jakiś inny Maradona…
Lato dałby sobie radę, na pewno, I inni też. Kwestia treningu.
Nasze zespoły klubowe ogrywały czołowe zespoły europejskie. Pamiętam mecz Legii z mistrzem Rumunii UTA Arad. Legia wygrała 8:0 !!! Potrafisz to sobie wyobrazić? To był koncert gry w piłkę nożną. A Górnik Zabrze gorszy nie był.
Przecież pamiętam. Górnik Zabrze, Widzew Łódź. Dziś polska liga, to dno.
Kiedys nasza drużyna była zespołem. Teraz mamy Lewego a potem długo nic.
Nie tak znowu nic.
Pamiętam mecz między Widzewem a ŁKS o mistrzostwo Polski. To był najwyższy poziom światowy. No i i zawsze super poziom był na meczach Legii z Górnikiem. Do nich zbliżał się Ruch Chorzów.
Żeby nie ten ustrój, to piłkarze polscy za pana Górskiego graliby w najlepszych klubach europejskich. W 1974 najmocniejsze kluby składały bajeczne oferty. Zaczęto puszczać po 82 i Boniek zrobił karierę w lidze włoskiej. A Lubański w Belgii. Okoński szalał w Niemczech.
Ta sama Legia z Tomaszewskim w bramce,przegrala bodaj z Rapidem Bukareszt,4:0 Tomaszewski puscil 3 bramki,Mowlik jedna…Zalezy jaki sie mecz pod lupe wezmie…
MiesciliBY sie,gdyby byli brani pod uwage.Zreszta i tak niektorzy raczej nie mieliby szans z Holendrami czy Niemcami lub Wlochami.To jest niewykonalne aby zawodnicy z jednej druzyny byli lepsi od zawodnikow z kilku druzyn,plus pojedyncze gwiazdy z innych krajow.
Niemniej w latach 74-76, w sprzyjajacych okolicznosciach,ta druzyna mogla nawet byc mistrzem swiata.
Tylko ze my na przyklad pamietamy slynne 4:1 z Holandia w Chorzowie a juz o rewanzu 0:3 z ta sama Holandia,nawet nie wspominamy…
Pamietamy Polska -Walia 3:0 ale wczesniej byl mecz w Cardiff,0:2.
ten zloty but czy pilka to zaczyna mi przypominac festiwal Eurowizjii
moze pomyslec o czyms w rodzaju honorowej pilki jak daja Oscara- bo Messi w tym roku?
jakby go wypolerowac i podlaczyc do linii wysokiego napiecia?
mozliwe, ze i to polityka - Ronaldo odszedl w atmosferze skandali finansowych a czyms trzeba bylo przebic te jego ilestam pilek?
Gorski mial reke do ludzi, wiedzial kiedy poluzowac
Przez długie lata byliśmy czołową reprezentacją świata, mając najlepszego trenera na świecie, Antoniego Piechniczka, Potem nasi piłkarze wyjeżdżali za pieniędzmi za granicę, i dobry Duch opuścił naszą drużynę. Mógłbym podać konkretny przykład, jak czołowy nasz piłkarz na 99,999 % sprzedał mecz naszej reprezentacji konkurencji, bo my już mieliśmy awans zapewniony, ale po tym wpadaliśmy na trudniejszego przeciwnika, i od tego momentu zaczął się upadek polskiej piłki.
jesli chodzi o pieniadze to chyba tylko ryby nie biora?
@okonek, @collins02, @Devil, @birbant, @GumowyKrokodyl. @elsie, @ata-ata, @Szczery_do_BULU, @Bingola, polecam Wam wywiad Aleksa Berdowicza z 82-letnią Iloną Jail Kubacką. Myślącym on da ogromnie dużo.
Druga część wywiadu z Jail Kubacką
Trzecia część wywiadu z Jail.
sam gest znaczy tylko, ze z kobieta ma sie za nieomylna
a w ogole to ja do harmonijnie myslacych nie naleze
Polacy byli dobrzy w czasach, kiedy nie było drużyn, składających się z wysoko opłacanych mistrzów, dla których nie stanowimy żadnej konkurencji. Taka tam komercjalizacja sportu…
Kolego @harmonik zapewne chodzi o mecz z Brazylią na Mundialu w Argentynie 78. gdzie odpadliśmy w ćwierćfinale przegrywając 3:1.
I wtedy niesłusznie posądzono Gadochę, że sprzedał ten mecz. Tę plotkę rozpuściła jego była żona. Po latach to dopiero wyszło na jaw.
A prawda jest zgoła inna, bo w przerwie tego meczu, w szatni Boniek uderzył w twarz Dejnę, bo drużyna była skłócona o tę garść dolarów, którą chłopaki mieli dostać po wygranej. No i ten konflikt przełożył się na grę w drugiej połowie, w której straciliśmy 3 bramki. Na ten Mundial Polska jechała w roli faworyta, ale kłótnie o pieniądze przełożyły się na ćwierćfinałowy koniec. Niestety, tam już pana Górskiego nie było. Trenerem był niejaki Jacek Gmoch, ulubieniec władzy, który zamiast uśmierzyć konflikt, sam brał w nim udział.