Cola - kolka
Ale drugie słowo powstało na wzór pierwszego, jako coś mniejszego a spełniającego podobną w sumie rolę. Podobnie jak “świat” i “światek” - zamknięta grupa społeczna, np. “światek piłkarski”. O to mi chodzi, że oba słowa nie mogą mieć ze sobą nic wspólnego. Tak jak mata i matka czy skrzyp i skrzypek.
Oliwka to owoc, a oliwa to wyciśnięty z niego tłuszcz. A przecież nie zawsze tak jest, bo oliwa może być też mineralna (np do mechanizmów)
A Azja, Azjatka?
Jeśli “grucha” to też gołąb to chyba może być z gruszką. Choć ja na to od cementu mówię grucha.
NO weż, przestań!
Azjatka to mała Azja.
Chyba raczej Azyjka
Tak. Mała Azja tonAzyjka. Czyli Azja i Azjatka nie może być.
Para - Parka.
Było, benasek dał
Ale podobała mi się ta para.
Para, parka.
Para czyli dwoje a parka czyli okrycie wierzchnie.
Ale para była nawet dwa razy.
Nie zauważywszy.
Tom - Tomek.
A o Azji Tuhajbejowiczu to ktos slyszal? Ale to juz homonim , chba ze w dziecinstwie byl Azjatkiem?
Azjaciątkiem.
Kometa, kometka
Para - parka dał benasek, Bingola, birbant!
No, ale witamy pierwszą damę, która dała para - parka!
Kopyta - kopytka (z sosem)
Potrzebny jest jakiś algorytm, który będzie pogrubiał to, co już było.
Taką mam koncepcję, koncepcyjkę.
Rakieta – rakietka