Już lecę zobaczyć
Trzeba było chociaż trochę poudawać, że rozwiązanie zajmuje więcej czasu.
Cholerka! Dawszy ciała. Bo ja go jeszcze wcześniej zrobiłem., a zanim tu napisałem…, przypudrować nos musiałem…
Ja mam magazyn:
Samochwała w kącie stała i tak wciąż opowiadała…
A człowiek popada we frustrację.
Uśmiałam się z tego rebusu
O mateczko! I teraz cały dzień zejdzie na myśleniu o N.
Gdyby ktoś nie wiedział, co robić z czasem, niech się zastanowi, co tu miał autor na myśli:
Rozwiązanie składa się z trzech wyrazów i jest nazwą potrawy.
Komu się uda?
Cudny jest ten rebus!!!
Sprytny jak nie wiem co
Brawo joko Jesteś niesamowita! Przyjdę do Ciebie na jakieś warsztaty rebusowe, o ile że mnie za dużo nie zedrzesz…
To potrawa dla psa?, Bo mi jakaś psia ro jota wychodzi
Pies pewnie też by to zjadł, ale generalnie to potrawa dla ludzi. Wszyscy ja raczej znają
Z tumacza google wychodzi ryba, moze ona jest po grecku?
A po jakiemu? Gdyby była po chińsku, to bym napisał po chińsku…
Czyli jakie jest to rozwiązanie w końcu?
Ryba po grecku.
No pięknie…
Ryba po grecku, trzeba bylo pomyśleć trochę, wiem.
Co trudne było?
Za mało tu stanowczo zagadek…
Za mało…
Gdzie ty tu ryby widzisz?
Tu. Tu jest napisane
Ryba po grecku.
Już prościej nie potrafię wytłumaczyć…
Ale po grecku w Polsce czy w Grecji? Bo ta pierwsza wcale nie przypomina tej drugiej
Wez tekst y wstaw w tlumacza google.